- To był dobry sezon. Nie mogę mieć do siebie wielu pretensji, ponieważ ten sezon był bardzo długi i nietypowy. Wszystkie swoje starty kończyłem dopiero pod koniec października. Zazwyczaj w tym czasie zaczynam przygotowania do kolejnego sezonu. Jeśli chodzi o wyniki sportowe, to był całkiem udany sezon. Mam trochę niedosytu po mistrzostwach świata w Doha. Kibice może tego nie wiedzą, ale byłem bardzo dobrze przygotowany i mogłem pokusić się o wygraną. Niestety, tego dnia nic nie wychodziło. Dla mnie to ważna lekcja na przyszłość. Mam nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłym roku na igrzyskach olimpijskich w Tokio - mówi Nowicki.
Białostocki młociarz przygotowania do najważniejszej imprezy w 2020 roku rozpoczął od zgrupowania w Karpaczu. - To będzie spokojne wejście w trening, żeby przygotować organizm pod obciążenia - wyjaśnia.
Kolejny etap, to zgrupowanie w grudniu w Portugalii, gdzie powinny zacząć się pierwsze zajęcia z rzutami. Nad kolejnymi etapami przygotowań pracuje trenerka - Malwina Wojtulewicz-Sobierajska.
Zwieńczeniem sezonu będą mistrzostwa Europy w Paryżu. - Start we Francji będę traktował jak każdy inny, bo uważam, że warto powalczyć o kolejny medal i osiągnięcie. Do tego występu podejdę więc tak samo jak zawsze, aczkolwiek wiadomo, że priorytetem są igrzyska olimpijskie - tłumaczy Nowicki.
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?