Wojciech Nerkowski – Przecięcie. A co na to Wisława Szymborska?

Jak wiadomo – papier zniesie wszystko, zatem dlaczegóż by bohaterem intrygi nie uczynić odnalezionego rękopisu kilkunastu wierszy, które Wisława Szymborska miała napisać w hotelu oczekując na uroczystość wręczenia Nagrody Nobla. Wokół tej anegdoty zbudowana jest sensacyjna intryga powieści „Przecięcie”. Żeby było elegancko, oprócz tzw. karków posługujących się pięścią są i handlarze antykami i lokalizatory GPS, które sprawniej niż policyjne psy wytropią uciekający manuskrypt.

Wojciech Nerkowski puszcza wodze fantazji, wysyłając swoich bohaterów w podróż, a właściwie ucieczkę, przez Wiedeń do Rzymu. A bohaterami owymi są młoda, nieszczęśliwie zamężna, Kaśka Sobańska i pół-Amerykanin Robert Kidd. On jest wdowcem, ona, odkąd odstawiła męża, poluje na seks no i pieniądze. Ich losy splączą się bardziej, niż im się samym wydaje, a wydawca przyrównuje przygody pary do „Mr. & Mrs. Smith”. Pewnie wie więcej od czytelników, bo kiedy tylko jedna drobna zagadka zostanie rozwiązana, powieść się kończy, a autor obiecuje… ciąg dalszy.

Duża porcja humoru, postaci, które nie demonizują seksu, niezłe dialogi, plasują „Przecięcie” na półce z idealną wakacyjną rozrywką. A na dodatek, chcemy się dowiedzieć, co będzie dalej.