Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Kosowski trenuje przed Igrzyskami Paraolimpijskimi Londyn 2012.

Tomasz Dworzańczyk
Białostoczanin Wojciech Kosowski po raz kolejny w swojej karierze będzie reprezentować Polskę na igrzyskach paraolimpijskich.
Białostoczanin Wojciech Kosowski po raz kolejny w swojej karierze będzie reprezentować Polskę na igrzyskach paraolimpijskich. Andrzej Zgiet
Wojciech Kosowski szykuje się do występu na Igrzyskach Paraolimpijskich w Londynie. Zawodnik Startu Białystok liczy na włączenie się do walki o medale.

Myślę, że mam szanse na podium. Najważniejsze, żeby trafić z formą - mówi mistrz Europy z 2007 i brązowy medalista z 2010 roku.

Białostoczanin wystartuje w Londynie w konkurencji karabinka pneumatycznego oraz dowolnego. Jest jednym z dwójki naszych rodaków, którzy będą w Londynie reprezentować Polskę w strzelectwie. Oprócz niego wystartuje jeszcze Jolanta Szulc ze Szczecina.

- Minimum olimpijskie zaliczyłem dość dawno, bo około dwa lata temu, ale do końca nie było wiadomo, czy wezmę udział w igrzyskach - tłumaczy Kosowski. - Dlatego też przygotowania rozpocząłem niedawno. Ich kulminacją będzie zgrupowanie kadry narodowej w Ustce, gdzie można będzie w spokoju popracować - dodaje.

Najpierw pokonać słabości

Na razie zawodnik Startu ćwiczy m.in. na strzelnicy w Białymstoku przy ul. Produkcyjnej. Jak sam podkreśla, w przygotowaniu odpowiedniej formy liczą się jednak nie tylko umiejętności, ale też psychika.

- Wiadomo, że w przypadku osób niepełnosprawnych jest zupełnie inna specyfika tematu. My musimy dawać sobie radę przede wszystkim z naszymi słabościami, dlatego jest nam trudniej - mówi Kosowski. - W pierwszej kolejności trzeba dbać o zdrowie i utrzymać organizm w dobrej kondycji. Jeśli te warunki są spełnione można myśleć o przygotowaniu pod kątem konkurencji, w której się startuje - dodaje.

Występ w Londynie nie będzie pierwszym zetknięciem 43-letniego białostoczanina z igrzyskami. Przed czterema laty w Pekinie nie udało mu się awansować do ścisłego finału i udział w imprezie zakończył w eliminacjach. Wówczas triumfował Rosjanin Walerij Ponomarenko. Turniej rozgrywany w Chinach strzelec Startu wspomina jednak bardzo miło.

- W pamięci utkwił mi rozmach, z jakim organizatorzy przeprowadzili turniej. Trybuny wypełnione były zawsze do ostatniego miejsca. Poza tym, co najważniejsze, sportowcy niepełnosprawni traktowani byli na równych prawach z innymi. Nie było żadnych różnic i Chińczycy na każdym kroku dawali nam odczuć, że dla nich igrzyska paraolimpijskie są naprawdę czymś niezwykłym - opowiada Kosowski.
Tanio skóry nie sprzeda

W Londynie faworytem do złotego medalu będzie wspomniany Rosjanin, broniący tytułu - Ponomarenko, ale Kosowski zapewnia, że nie jest bez szans.

- Rosjanin będzie na pewno groźny, ale trzeba też uważać na Azjatów z Korei Południowej i Chin. Ostatnio w dobrej formie jest też Turek - Korhan Yamac. Ale ja także nie zamierzam tanio skóry sprzedać - przekonuje białostoczanin.

Igrzyska paraolimpijskie rozpoczną się 29 sierpnia i potrwają do 9 września.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny