Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigilia miejska w Białymstoku. Przyszły setki osób. (wideo, zdjęcia)

Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Były tradycyjne wigilijne potrawy. I paczki przygotowane przez stowarzyszenie Droga z żywnością dla najuboższych.
Były tradycyjne wigilijne potrawy. I paczki przygotowane przez stowarzyszenie Droga z żywnością dla najuboższych. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Gdyby nie to spotkanie, nie miałbym się z kim podzielić opłatkiem. A tak, czuję prawdziwe święta - mówiła pani Krystyna. Na Rynku Kościuszki dostała paczkę i złożyła życzenia innym białostoczanom. Było ich kilkuset.

[galeria_glowna]

Oprócz osób potrzebujących, samotnych na wigilię przyszli też ci, którzy pomagają innym.
Oprócz osób potrzebujących, samotnych na wigilię przyszli też ci, którzy pomagają innym. Fot. Wojciech Wojtkielewicz

Oprócz osób potrzebujących, samotnych na wigilię przyszli też ci, którzy pomagają innym.
(fot. Fot. Wojciech Wojtkielewicz )

Wigilia miejska rozpoczęła się o godzinie 15. Pani Teresa przyszła ponad godzinę wcześniej. - Jestem samotna od kilku lat - opowiadała. - Nie mam nikogo, z kim mogłabym spędzić wigilijny wieczór. Zawsze wtedy płaczę, bo wiem, że inni mają przy sobie rodzinę i przyjaciół. Ja jestem sama.

- Ten dzień jest dla mnie bardzo ważny - zapewniała. - Mogę tu marznąć. Wiem jednak, że to spotkanie z serdecznymi ludźmi pozytywnie nastroi mnie na Boże Narodzenie.

- Dzięki wigilii miejskiej przez kolejne dni czuję się, jakby były święta. Mam dobry nastrój i jestem przynajmniej odrobinę lepszym człowiekiem - cieszyła się Katarzyna Rudzik. - To piękne, kiedy ludzie zapominają o codziennych problemach i składają sobie życzenia.

Takich osób na placu przed Ratuszem zebrało się kilkaset. Nieważne było wyznanie. Na ekumenicznej wigilii miejskiej podzieliły się opłatkiem, śpiewały kolędy. Były też tradycyjne wigilijne potrawy. I paczki przygotowane przez stowarzyszenie Droga z żywnością dla najuboższych.

Wzięła ją między innymi pani Alicja. - Mam czwórkę dzieci. Nie zawsze jest z czego ugotować obiad. Dzięki paczce urządzimy prawdziwe święta. Nie będziemy głodować - mówiła pani Alicja.

Ale oprócz osób potrzebujących, samotnych na wigilię przyszli też ci, którzy pomagają innym.

- Uwielbiam tu przychodzić i każdego roku wyczekuję naszej wspólnej wigilii - powiedziała Wanda Ogrodnik. - Staram się współpracować ze stowarzyszeniem Droga i gdy tylko mogę, przekazuję żywność i pieniądze ubogim. Czuję się wspaniale, kiedy widzę, jak ludzie, którym mogłam pomóc, cieszą się z najmniejszego podarunku. Takie dni są najpiękniejsze w roku.

- To z was wypływa dobro - mówił do białostoczan ojciec Edward Konkol, szef stowarzyszenia Droga. - Ja jestem tylko pośrednikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny