- Atmosfera jest wspaniała - mówiła pani Barbara, która przyszła razem z 11-miesięczną córką. - Jestem bezrobotna. To dla mnie duża pomoc, że mogę tu dostać żywność i zjeść coś ciepłego.
Na nią oraz setki innych potrzebujących czekał bigos, pierogi z kapustą i grzybami, ryba po grecku i inne potrawy wigilijne. Uroczystość, jak co roku, zorganizowało Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie Droga oraz DB Schenker.
- Wiem, że wielu z was nie po drodze do kościoła, ani katolickiego, ani prawosławnego - powiedział ojciec Edward Konkol, szef stowarzyszenia. - Ale Bóg was znajdzie, gdziekolwiek będziecie, czy na kolacji w pałacu, czy obok kurnika.
Na Rynku Kościuszki zgromadziły się tłumy białostoczan.
- Przychodzimy tu co roku, żeby być z ludźmi potrzebującymi. Stół wigilijny powinien łączyć osoby różnych kultur i poglądów - stwierdził Antoni Jaroszewicz. -
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?