Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieżowce bez zsypów

Izabela Filipowicz [email protected] tel. 085 748 95 18
Zsypy będą sukcesywnie likwidowane. Niektóre już są zamknięte, a ich pomieszczenia społdzielnia chce przeznaczyć na bokówki i wynajmować lokatorom.
Zsypy będą sukcesywnie likwidowane. Niektóre już są zamknięte, a ich pomieszczenia społdzielnia chce przeznaczyć na bokówki i wynajmować lokatorom. Fot. Anatol Chomicz
Zamknięty zsyp w wieżowcu przy ul. Sikorskiego to dopiero początek. Niedługo tak będzie we wszystkich wielokondygnacyjnych budynkach na tym osiedlu.

Jak to możliwe, że w tak wielkim wieżowcu, jak nasz, nie można korzystać ze zsypu? - dziwi się pan Tomasz, mieszkaniec budynku przy ul. Sikorskiego 6. - Drzwi zaspawali, a na tablicy informacyjnej powiesili karteczkę z napisem: "... Klapy na półpiętrach oraz dolne komory będą sukcesywnie zamykane". Skąd taka decyzja?

Zdania podzielone

I zrobił się problem, bo zwłaszcza starsze osoby zaczęły demonstrować swoje niezadowolenie, ustawiając worki ze śmieciami pod drzwiami, za którymi stały do tej pory kontenery na odpady...

- Bo dla takich osób to problem - przyznaje jedna z mieszkanek bloku. - Zsyp na piętrze to większa wygoda.

Podobnego zdania jest też Ewelina Grygorczuk. - Mam małe dziecko - tłumaczy. - I co? Za każdym razem muszę zbiegać z brudną pieluchą na dół?! Wolałabym, żeby zsyp był otwarty.

Ale wśród mieszkańców jest też wiele osób, które pomysł popierają... - I bardzo dobrze - cieszy się pan Marek. - Przynajmniej nie będzie żadnych insektów. A worek ze śmieciami mogę wyrzucić przy okazji, idąc do pracy lub sklepu.

Zlikwidują wszystkie

A zsypy to problem ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe.

- Dlatego zdecydowaliśmy się je zlikwidować - tłumaczy Jerzy Cywoniuk, prezes "Słonecznego Stoku".

To dotyczy wszystkich wieżowców na terenie tej spółdzielni. W zamian na klatkach schodowych pojawią się klapy i czujki przeciwpożarowe.

Łatwiej o pożar i insekty

Kiedy wybucha pożar, zsyp stanowi największe zagrożenie - potwierdza Marcin Janowski, rzecznik podlaskich strażaków. - Łączy wszystkie piętra.

Większość kondygnacji nie ma izolowanych stref ogniowych, to wszystko otwarta przestrzeń. Gdyby doszło do pożaru, cały pion bloku jest jak wielki komin: od razu napełni się dymem. A jednocześnie jest to jedyna droga ewakuacji.

Strażacy o nowych przepisach już poinformowali białostockie spółdzielnie mieszkaniowe. Te we własnym zakresie mają rozwiązać sprawę bezpieczeństwa przeciwpożarowego w swoich wieżowcach.

Czyżby nowy trend?

Większość zsypów wykonana jest z płyt cementowych, po których łatwo wspinają się szczury czy karaluchy. Często też są zapychane odpadami. Dlatego w niektórych spółdzielniach mieszkańcy sami domagają się ich zamknięcia. Na przykład w Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej na 35 wieżowców, w jednej trzeciej już ich nie ma.

- Jednym z powodów było bezpieczeństwo przeciwpożarowe, innym życzenie mieszkańców związane z higieną - przyznaje Stanisław Hołu-bowski, prezes spółdzielni.

W "Rodzinie Kolejowej" jest podobnie. "Piaski" też przymierzają się do takiego rozwiązania. - To jeden z tematów, który mamy zamiar podjąć w przyszłym roku - zauważa Teodor Klimuk, wiceprezes spółdzielni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny