Jest strasznie zimno, zwłaszcza jak się dłużej poczeka w kolejce. Nie można skorzystać z toalety. Nie ma wody, bo rury zamarzły - zaalarmował nas Czytelnik po wizycie w Podlaskim Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Białymstoku.
Panujące od kilku dni siarczyste mrozy nie oszczędziły ośrodka, który zaledwie jesienią ubiegłego roku przeniósł się z ulicy Warszawskiej na Wiewiórczą do świeżo odremontowanego budynku.
Mimo że kaloryfery w ośrodku były ciepłe, to wielu pacjentów, czekających w kolejce do lekarza, nie zdecydowało się we wtorek nawet, by zdjąć czapkę. Nie mówiąc już o rozpięciu kurtki. - W gabinetach nie jest aż tak zimno. Najgorzej na korytarzu - mówili.
Na rozgrzanie personel ośrodka serwował im we wtorek gorącą herbatę. Korzystali prawie wszyscy. Na korytarzu ustawiono też małe przenośne grzejniki.
Ewa Komorowska, dyrektorka PWOMP, nie ukrywała, że ośrodek walczy z awarią.
- Jesteśmy jeszcze w okresie gwarancyjnym, więc ściągnęliśmy firmę, która remontowała nasz budynek, by usunęła awarię. Nie wiem, co jest jej przyczyną. Kaloryfery grzeją, ciepło musi uciekać przez sufit - zastanawiała się.
Okazało się, że wykonawca nie był w stanie we wtorek poprawić usterki. Dlatego Ewa Komorowska podjęła trudną - jak sama przyznała - decyzję o zamknięciu w środę ośrodka na jeden dzień. - Mamy nadzieję, że to wystarczy, by usunąć awarię i ogrzać budynek - powiedziała.
PWOMP w Białymstoku wykonuje głównie badania kierowców, osób pracujących na wysokościach, pracowników ochrony fizycznej, ale także ubiegających się o pozwolenie na broń.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?