Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiesław Kobyliński: Zabytki szybko odchodzą

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Wiesław Kobyliński  z radą miasta rozstał się w listopadzie 2014 roku
Wiesław Kobyliński z radą miasta rozstał się w listopadzie 2014 roku Archiwum
Wiesław Kobyliński: Spieszmy się oglądać zabytki, tak szybko w Białymstoku odchodzą

Kurier Poranny: Gdy zasiadał Pan w radzie miasta, uchodził Pan za mistrza bon motów - lekkich, żartobliwych powiedzonek, dowcipnego, ale ze smakiem podanego słowa. Nie tylko serwowanych przy okazji 1-kwietniowych żartów primaaprilisowych. To wrodzony talent, czy może pokłosie praktyki adwokackiej?

Wiesław Kobyliński: Większość z nich przychodziła mi do głowy sama tak ad hoc. Ale nie ukrywam, że mam łatwość kojarzenia zdarzeń, zapamiętywania sytuacji. Ktoś tam coś chlapnął, nierzadko z dużą dozą wazeliny i to było dla mnie wystarczającą inspiracją do wykreowania śmiesznego powiedzenia czy anegdoty.

Do którego czuje Pan szczególny sentyment?

Na pewno: parkingi mniejsze niż stringi. I muszę przyznać, że po tylu latach porównania nie nadgryzł przysłowiowy ząb czasu. Bo w centrum z parkowaniem jak było, tak nadal jest licho. Mimo że przybyły parkometry, to parkingu wielopoziomowego jak nie było, tak nie ma. No i oczywiście słynne : co arteria, to galeria. Tutaj też za bardzo chyba się nie pomyliłem.

A patrząc teraz z boku na to, co dzieje się w Białymstoku, ma Pan jakieś dowcip w zanadrzu?

Gdy byłem radnym zawsze na sercu leżał mi los białostockich zabytków. Nie mamy ich wiele. Tym bardziej powinniśmy maksymalnie chronić to, co jeszcze zostało. Tyle że w ciągu roku znikła kamienica przy Jurowieckiej 10, teraz słyszę, że nie wszystkim radnym podoba się pomysł, by chronić stare budynki przy Ciepłej.

Ale oponenci twierdzą, że w ten sposób przybędzie miejsc parkingowych.

Choć parkingi nadal są mniejsze niż stringi, to na pewno nie powinny one powstawać kosztem naszego, wspólnego dziedzictwa. I dlatego mam na szybko taką parafrazę słów ks. Jana Twardowskiego: „spieszmy się oglądać zabytki, tak szybko w Białymstoku odchodzą”.

To kto z obecnych samorządowców jest najbliżej przejęcia od Pana pałeczki?

Nie chcę wyróżniać nikogo, niech się starają. Ale deklaruję, że na połowę kadencji, która przypadnie 1 grudnia 2016 roku, ufunduję, w miarę moich skromnych możliwości, specjalną nagrodę dla najlepszego mistrza bon motów. Liczę na propozycję od Czytelników „Kuriera Porannego”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny