Wierszalin zmienia siedzibę?

Czy supraski teatr pójdzie śladami Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki i przeniesie wkrótce swoją siedzibę do stolicy województwa?

Dla Supraśla byłaby to wielka strata. Wierszalin to znakomity teatr, którego kunszt docenia się nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Pojawiał się na scenach w Tokio, Chicago, Toronto, Londynu, Sydney, na Wystawie Światowej EXPO 2000 w Hanoverze, Niemczech, Włoszech Szwajcarii czy w Stanach Zjednoczonych. Wierszalin trzykrotnie zdobywał w Edynburgu prestiżową nagrodę Fringe First To tylko skromna część dokonań tego teatru, o których możemy przeczytać na jego oficjalnej internetowej stronie.

- U nas jest dobrze dla Wierszalina. Rozsławia Supraśl i niech tak będzie dalej - mówi burmistrz Wiktor Grygiencz. - A jeżeli marszałek się zdecyduje, to jego pańska wola. On decyduje.

- Decyzje na pewno nie zostaną podjęte na dniach - uspokaja Maria Szyszko.
Skąd taki pomysł? Otóż w 2009 roku muzycy z Filharmonii i Opery Podlaskiej przeniosą się do nowej siedziby, której budowa trwa przy ulicy Kalinowskiego w Białymstoku (tam, gdzie kiedyś był amfiteatr). Przy ulicy Podleśnej zostanie wtedy wolna sala, którą trzeba będzie w jakiś sposób zagospodarować. Jedna z opcji, to oddanie jej Wierszalinowi.

- O przenosinach myślimy pod kątem ekonomicznym - tłumaczy Maria Szyszko. - Jeżeli jeden budynek będzie stał pusty, a drugi trzeba będzie remontować (chodzi o supraską siedzibę Wierszalina, dop. red.), to się nie opłaca.

- O tych planach oficjalnie nic nie wiem, ale trudno mi sobie wyobrazić góralską orkiestrę nad morzem - tak puentuje pomysł urzędników dyrektor supraskiego teatru Piotr Tomaszuk.