Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest przed siedzibą biskupa w Kielcach. Były pieśni, krzyki i gwizdy. Nikt nie wyszedł do wiernych [VIDEO, zdjęcia]

Paulina BARAN
Aleksander Piekarski
Wierni z Kazimierzy Wielkiej nie mogą pogodzić się z decyzją księdza biskupa Kazimierza Ryczana, który odwołał proboszcza Mariana Jakubowskiego, kierującego parafią przez 20 lat, od początku jej istnienia.

[galeria_glowna]

-Nie ma lepszego księdza od proboszcza Mariana, który poświecił życie dla naszej parafii. To on wybudował tutaj kościół, dzięki jego wyjątkowym kazaniom mamy wiele powołań do kapłaństwa - twierdzą wierni z parafii Miłosierdzia Bożego w Kazimierzy Wielkiej, protestujący w środę rano przy Kurii Diecezjalnej. Wierni mieli transparentny z wymownymi hasłami: "Pasterską laską, nie furmana batem prowadził swoje owce pan" i krzyczeli "Oddajcie nam proboszcza Mariana". Wszystko w nadziei, że biskup zmieni swoją decyzję.

KSIĘDZA ODWOŁANO NAGLE

- Czujemy się skrzywdzeni decyzją kurii. Ksiądz Marian przez dwadzieścia lat posługi dał się poznać, nie tylko jako wspaniały proboszcz, ale przede wszystkim jako człowiek o wielkim sercu, który nigdy nikomu nie odmawia pomocy - stwierdził Marek Szmuc, radny miejski Kazimierzy Wielkiej.

Demonstranci podkreślali, że nie kwestionują prawa biskupa do przeniesienia księdza. - Protestujemy jedynie przeciwko sposobowi w jakim się to dokonało. Metody, które stosuje kuria są niedopuszczalne - stwierdził Zbigniew Cichoń, organizator zgromadzenia.

Cichoń wyjaśnił, że proboszcza odwołano po tym, jak wrócił z urlopu zdrowotnego. W tym samym czasie został powołany nowy proboszcz. - Księdzu Marianowi nie pozwolono nawet odprawić ostatniej pożegnalnej mszy - twierdzi Zbigniew Cichoń. - Liczymy, że nasz protest wpłynie na biskupa, który spotka się z nami, a może nawet przychyli się do naszej prośby- dodał.

NIE ZGADZAJĄ SIĘ Z DECYZJĄ

Protestujący parafianie nie potrafią zrozumieć nagłej decyzji kurii. - Nie oczekujemy, że nasz ksiądz zostanie świętym. Ale skoro owoce jego pracy są bardzo widoczne, nie rozumiemy celu w jakim został odwołany. Chcemy tylko wyjaśnień - twierdzą protestujący. - Czujemy się oszukani, że biskup się z nami nie spotkał. Przecież wystarczyłoby, gdyby nas wysłuchał - podkreśla Zbigniew Cichoń.

BEZ REZULTATÓW

Wierni protestowali od godziny 9.30, ale przez około dwie godziny nikt do nich nie wyszedł, a drzwi do kieleckiej kurii zostały zamknięte. Około 11 dwa autokary pełne ludzi ruszyły w drogę powrotną. - Wrócimy do Kazimierzy i tam także będziemy demonstrować przed siedzibą księdza dziekana Janusza Mularza. Zrobimy wszystko, aby wreszcie doszło do spotkania z Biskupem - zapewnił organizator zgromadzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie