Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki strach przed zachodnią obwodnicą

Tomasz Mikulicz [email protected]
www.pilkington.com
Pracownicy firmy Pilkington boją się, że zakład zostanie zlikwidowany. Żeby wybudować drogę, trzeba będzie zburzyć halę.

Jeśli ta droga tu powstanie, 150 osób pójdzie na bruk - denerwuje się Robert Laskowski, członek załogi białostockiego oddziału spółki Pilkington.

Firma działa przy ul. Wiadukt 8 - w miejscu, gdzie ma biec al. Paderewskiego (wejdzie w skład planowanej przez miasto tzw. zachodniej obwodnicy). Pierwotnie zakładano, że trzeba będzie zburzyć dwie hale należące do Pilkingtona (ma ich cztery). Podczas zeszłorocznej kampanii wyborczej władze miasta obiecały jednak, że ostatecznie droga będzie miała taki przebieg, że zlikwidowana zostanie tylko jedna hala - przeznaczona nie na produkcję, lecz spedycję. Temat przycichł aż do ostatniego posiedzenia komisji i infrastruktury rady miasta.

Załoga boi się, że likwidacja nawet jednej hali może oznaczać zamknięcie całego zakładu. - Firma przeniesie się poza województwo, a my zostaniemy bez pracy - mówi Robert Laskowski.

Tyle że nikt nie wie, jakie plany ma szefostwo firmy. Na komisji nikt z zarządu się nie pojawił. Kolejne posiedzenie będzie za trzy tygodnie. Prezesi Pilkingtona zostaną na nie zaproszeni.

Problem w tym, że ich deklaracja niewiele zmieni. Bo urzędnicy nie biorą w ogóle pod uwagę zmiany przebiegu obwodnicy. - Projekt drogi jest zgodny z  planem miejscowym, który był  przecież konsultowany również z Pilkingtonem - przypomina Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich. Plan powstał jednak kilka lat temu. Pilkington ma dziś o wiele więcej zamówień. Ledwo mieści się na swojej działce.

Budowa obwodnicy to inwestycja warta ponad 200 mln zł. Przygotowywana jest już dokumentacja projektowa. To ułatwi zdobycie pieniędzy z Unii Europejskiej (miasto liczy, że pokryje ona 85 proc. kosztów).
Zachodnia obwodnica ma przebiegać ulicami: Narodowych Sił Zbrojnych, tunelem pod al. Jana Pawła II, al. Niepodległości, ul. Paderewskiego, Wiadukt, Ciołkowskiego. I wzbudza ogromne emocje.  Protestowali choćby mieszkańcy bloków przy ulicach Szarych Szeregów i Bacieczki.
Na poprzedniej sesji rady miejskiej zastanawiano się nawet nad tym, czy nie zrezygnować z inwestycji. Chcieli tego radni PO, ale większości nie przekonali. Choćby dlatego, że przepadłyby pieniądze na wykonanie dokumentacji trasy.

- To oczywiste, że Białystok musi się rozwijać i budować drogi. Jednak można o to zadbać z poszanowaniem mieszkańców i przedsiębiorców

- twierdzi Robert Żyliński, prezes Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i były kandydat na prezydenta Białegostoku. To on podczas ubiegłorocznej kampanii wspierał załogę Pilkingtona.
Fabryka zajmuje się m.in. produkcją szyb zespolonych i metalowych stojaków do szkła.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny