Wielkanocny stół coraz droższy

Święto chrześcijańskie upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Poprzedzający ją tydzień, który stanowi okres wspominania najważniejszych dla wiary chrześcijańskiej wydarzeń, nazywany jest Wielkim Tygodniem. Ostatnie trzy doby tego tygodnia: Wielki Czwartek (wieczór), Wielki Piątek, Wielka Sobota i Niedziela Zmartwychwstania to Triduum Paschalne.

Coraz drożej

Ten wielki tydzień kojarzy się nam jeszcze z zakupami, a co się z tym wiąże, z wielkimi wydatkami. Ceny w porównaniu do zeszłego roku są o wiele wyższe. Kryzys gospodarczy szczególnie odbija się w cenach artykułów spożywczych.

– Święta to już wcale nie święta, to katastrofa. Wszystko jest tak drogie mówi Jarek Jakimiuk. – Z roku na rok produkty są coraz droższe. Trzeba się liczyć z każdym poniesionym wydatkiem, podczas zakupów artykułów spożywczych, bo na to się najwięcej wydaje. Szczególnie przed świętami należy przemyśleć, ile możemy wydać pieniędzy i czy pewne zakupy są naprawdę niezbędne. Nie da się przygotować bogatego stołu świątecznego, bo to wiąże się z dużymi wydatkami, szczególnie wtedy, jak ktoś ma dużą rodzinę. Najbardziej da się zauważyć wzrost cen mięsa i owoców – dodaje Jarek Jakimiuk.

Polskie jaja do Rumunii

Ceny żywności nieustannie rosną i te święta mogą być rekordowo drogie. Średnio o 20 groszy podrożało prawie wszystko, a najbardziej drób.

Zdrożały też wędliny oraz najbardziej kojarzące się nam z Wielkanocą jaja. Podwyżki ceny za jaja nie było już od lat. Przyczyną tego jest spadek wartości polskiego złotego, na czym korzystają Słowacy, Węgrzy, Rumuni kupując polskie jaja.

– Ludzie w sklepie bardzo się skarżą że wszystko jest takie drogie, najbardziej narzekają na ceny owoców. Owoce zawsze wysoko ceniły się szczególnie przed świętami, ale w tym roku ceny prawie przerosły możliwości przeciętnego człowieka. Dużą i drogą pokusą są słodycze, szczególnie czekoladowe jajeczka wielkanocne, których kilogram kosztuje ponad 20 zł – mówi pani Ela, pracownica sklepu spożywczego w Bielsku Podlaskim.

Zakupy rozłożone w czasie

Jedynym sposobem na zmniejszenie kosztów zakupów, jest chyba robienie ich w dużych marketach. Często takie sklepy w wybrane dni organizują promocje na wybrane produkty, można zaoszczędzić trochę pieniędzy.

– Z mojej emerytury nie mogę pozwolić sobie na zbyt wiele – mówi pani Jasia, emerytka. – Mam dwoje dzieci i troje wnuków. Odwiedzą mnie na święta, więc trzeba przygotować coś do jedzenia i dać jakieś upominki. Dużo wcześniej zaczynam świąteczne zakupy, by trochę złagodzić wydatki. Z wielu rzeczy, niestety, trzeba zrezygnować. Gdy byłam młoda i pamiętam jak mama przygotowywała święta, to nie było tego wszystkiego, dużo rzeczy robiło się samemu. Dziś w sklepach jest wszystko, ale i niemało kosztuje.