Wielkanoc i ... biznes się kręci

– Mamy bardzo dużo zamówień – przyznaje Henryk Bieta, właściciel firmy zajmującej się czyszczeniem dywanów i tapicerek Mag and Mar z Czarnej Białostockiej. – Nasi klienci na czyszczenie dywanów muszą czekać trzy, cztery dni w kolejce. Jeszcze trochę, a będziemy zapisywać ich na terminy po świętach.

Samo pranie dywanu i wykładziny kosztuje od 4,50 zł za metr kw., natomiast usługa kompleksowa, czyli trzepanie, pranie, nałożenie impregnatu i wysuszenie kosztuje około 10 zł za metr kw.

– Przyjeżdżamy do klienta zabieramy od niego dywany i wszystko robimy w firmie – mówi Henryk Bieta. – W normalnym trybie trwa to od czterech do pięciu dni, lecz teraz oczekiwanie przedłuża się nawet do tygodnia.

Można też zlecić mycie tapicerek mebli. Kosztuje to 60 - 80 zł za kanapę, 30 zł za fotel i od 5 do 8 zł za pufę.

Jednak na myciu dywanów nie koniec. Możemy zlecić też sprzątanie całego domu, czyli wycieranie kurzu, mycie okien, a nawet przewlekanie pościeli i pranie. W większości przypadków zajmują się tym osoby prywatne, dla których czas przedświąteczny to doskonały sposób na zarobek.

Cena za takie usługi kosztuje od złotówki za sprzątanie metra kw. mieszkania, pięciu złotych za godzinę, do dwudziestu złotych za umycie okna.

– Umycie okna kosztuje 15 złotych, inne dodatkowe prace to wydatek rzędu pięć złotych za godzinę – mówi Aneta, studentka pedagogiki, która trzy dni temu zamieściła swoje ogłoszenie w internecie. – Mam już trzy domy, gdzie muszę umyć okna i jeden, gdzie mam dodatkowo wytrzeć kurze, umyć kafelki w łazience i kuchni.

Pozostaje jeszcze jedna kwestia  - jedzenie. Ale i tu możemy liczyć na pomoc fachowców. 

Klienci chętnie zamawiają gotowe zestawy, jak i pojedyncze wyroby – mówi Małgorzata Choińska - Siemaszko, kierownik Centrum Astoria PSS Społem Białystok. – Dużym zainteresowaniem cieszą się wyroby mięsne: pieczone kaczki, mięsa, rolada z polędwicą i boczkiem, wszelkiego rodzaju pasztety, sałatki a także ciasta, szczególnie baby i serniki.

Dlatego też, podobnie jak w ubiegłych latach, PSS Społem również przygotowało ofertę na Wielkanoc. Znalazły się w niej aż 22 potrawy garmażeryjne, w tym sałatki i ryby pod wszelką postacią. A także 31 rodzajów ciast i deserów. Zamówienia przyjmowane są do 29 marca, natomiast potrawy można odbierać 2 i 3 kwietnia.

Gotowe dania można zamówić także w Akcesie.

– W skład zestawu wielkanocnego wchodzą m.in. swojskie wędliny, szczupak faszerowany, galantyna i rolady z kurczaka, różnego rodzaju pasztety – mówi Magdalena Sienkiewicz, kierownik ds. marketingu w firmie Akces. – Proponujemy też całą gamę sałatek, ryb i śledzi na różne sposoby.

Masę potraw przygotowała też Lech-Garmażeria Staropolska. Tu przebojem są gotowe koszyczki ze święconką.

– Są w nim jajka, kiełbaska, babeczka, sól, czyli wszystko, co powinno znaleźć się w koszyczku ze święconką – mówi Justyna Orlińska, specjalistka do spraw cateringu w Lechu. – Nasi klienci mogą zamówić gotowe potrawy na stół wielkanocny. Polecamy żurek, kiełbasę białą, kiełbasę jałowcową, kaczkę faszerowaną mięsem i jabłkami, kurczaka z pomarańczą i bakaliami, zrazy.

Dostępne są też gotowe półmiski mięs, wędlin, ryb i jaj faszerowanych, a także duży wybór szynek.

– Zamówienia przyjmujemy do 24 marca, a po odbiór potraw zapraszamy w Wielką Sobotę, czyli 3 kwietnia – mówi Justyna Orlińska.