Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc 2011. Dzieci z litewskich sierocińców przyjechały do nas na święta (wideo)

Magdalena Kuźmiuk
Dni do tego spotkania odliczały z niecierpliwością nie tylko dzieci z sierocińców w litewskim Podbrodziu i Bujwidzach, czekały też białostockie rodziny, które zaprosiły je do swoich domów na święta wielkanocne. Powitanie było bardzo wzruszające
Dni do tego spotkania odliczały z niecierpliwością nie tylko dzieci z sierocińców w litewskim Podbrodziu i Bujwidzach, czekały też białostockie rodziny, które zaprosiły je do swoich domów na święta wielkanocne. Powitanie było bardzo wzruszające Wojciech Wojtkielewicz
Wielkanoc 2011.Dzieci z litewskich domów dziecka zaprosiły do siebie rodziny z Białegostoku i okolic. Niektóre goszczą polskie sieroty już od kilku lat. Dzieci z utęsknieniem czekają na rodzinną atmosferę, prezenty, ciepłe słowa.

- Bardzo związaliśmy się z Pawełkiem, gdy spędzał u nas ostatnie Święta Bożego Narodzenia. Mocno za nim tęskniliśmy i już nie możemy doczekać się jego ponownego przyjazdu do nas - przyznała Justyna Sobolewska z Białegostoku.

Razem z innymi stęsknionymi rodzinami podekscytowana długo wypatrywała białego autokaru, który miał przywieźć 36 polskich dzieci z domów dziecka na Litwie. Już po raz 22. zaprosiło je do Białegostoku stowarzyszenie "Otwarty Dom".

Na dzieci czekała też Małgorzata Zieniuk. Od dziesięciu już lat zaprasza do siebie rodzeństwo: prawie 17-letnią Swietkę i 14-letniego Oleszkę.

- Te dzieci pozwoliły mi uruchomić taki łańcuch dobrej woli - przyznała Małgorzata Zieniuk. - Moje koleżanki zaczęły im pomagać finansowo. Jedna opłaca im przejazd z Litwy autokarem, druga kupuje słodycze, daje kieszonkowe na pobyt tutaj.

Dzieci z litewskich sierocińców przyjechały do Białegostoku

Kilkanaście minut przed godziną 14 na ulicę Kościelną wjechał oczekiwany przez wszystkich autokar. Ze środka wysypało się kilkadziesiąt uśmiechniętych buź. Dzieci zaledwie kilkuletnie, wysokie nastolatki. Większość od razu wzrokiem odszukała swoich opiekunów i, zupełnie nie bacząc na walizki, rzuciła im się w ramiona. A powitaniom i łzom nie było końca. Bo zarówno dzieci, jak i rodziny, znają się już bardzo dobrze.

- Bardzo lubię tu przyjeżdżać. Wszystko jest fajne. Lubię się bawić, jeździć rowerem. Chodzimy do kina, na ryby, byliśmy nad morzem - wyliczał lekko onieśmielony 9-letni Bronek.

- Ale najważniejsze, Bronek, że uczymy się czytać, tak? Poznajemy literki - uzupełniła Maria Perkowska, u której chłopiec spędzi Wielkanoc.

W Białymstoku dobrze czuje się też Swietka.

- Rodzina jest bardzo fajna, miła i dobra. Zabierają nas na spacery, nawet w odwiedziny do babci. Zawsze czekam, kiedy znów tu przyjedziemy - powiedziała.

Dzieci z Litwy zostaną na Podlasiu do przyszłego czwartku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny