Podczas dzisiejszej sesji dwa razy zarządzano minutę ciszy. Uczczono w ten sposób zmarłego wojewodę Andrzeja Meyera oraz żołnierzy wyklętych. Radny Zbigniew Nikitorowicz z PO proponował, by sala zamilkła przez minutę jeszcze raz. - Na okoliczność przypomnienia ofiar żołnierzy wyklętych - mówił radny.
Nie zgłosił jednak tego jako wniosek formalny, więc propozycja nie była głosowana i przepadła w ferworze sporu. A poszło o stanowisko, którego podjęcie zaproponował radny PO Tomasz Janczyło. Chciał, by rada miasta oddała cześć Żołnierzom Wyklętym. Zaraz z miejsca podniósł się prawosławny radny Sławomir Nazaruk (również z PO), który przypomniał że do zbrojnego podziemia należał też Romualda Rajs ps. „Bury”.
Rozpoczęła się gorąca dyskusja. Radni PiS podkreślali, że jak w każdej społeczności, także wśród żołnierzy wyklętych, zdarzali się bandyci. - Jeżeli jednak Sejm ustanowił 1 marca Świętem Żołnierzy Wyklętych to nie ma sensu dywagować. Trzeba uczcić ten dzień z honorem - mówił.
Większość przegłosowała więc stanowisko sławiące Żołnierzy Wyklętych - wszystkich bez wyjątku. A wspominany wniosek Nikitorowicza przepadł. Chociaż przewodniczący rady miasta Mariusz Gromko, gdy prosił wszystkich o powstanie, mówił o upamiętnieniu nie Żołnierzy Wyklętych, ale właśnie ich ofiar. Później wytłumaczył się jednak, że się przejęzyczył.
Emocje towarzyszące - zorganizowanemu w weekend w Hajnówce - marszowi sławiącemu Żołnierzy Wyklętych przeniosły się do Białegostoku na sesję rady miasta. - Uczestnicy marszu nieśli zdjęcie Romualda Rajsa ps. „Burego”. Panie Myszkowski, czy „Bury” jest dla Pana bohaterem? - grzmiał prawosławny radny PO Sławomir Nazaruk.
Paweł Myszkowski, radny PiS odpowiadał, że na marszu był prywatnie. Awantura dopiero się jednak rozkręcała. Wszystko zaczęło się od wniosku, co ciekawe, klubowego kolegi Nazaruka - Tomasza Janczyło, który zaproponował, by rada miasta wydała stanowisko sławiące żołnierzy wyklętych. Co oczywiste, zdenerwowało to Nazaruka, który od lat walczy o pamięć ofiar „Burego”. Przypomnijmy, że jego oddział w 1946 roku pacyfikował prawosławne wsie. Mordował kobiety i dzieci.
- Instytut Pamięci Narodowej stwierdził, że miało to zmamiona ludobójstwa - mówił Nazaruk.
Zobacz też: I Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Podczas dyskusji kompromisowe rozwiązanie zaproponował radny PO Marek Chojnowski. - Wpiszmy do stanowiska, że wspominamy wszystkich tych, którzy w walce o niepodległość nie zatracili jednocześnie cech człowieczeństwa - mówił.
Za przyjęciem takiego rozwiązania był pomysłodawca stanowiska Tomasz Janczyło, który zmienił je tak jak chciał Chojnowski. Radni PiS przegłosowali jednak pierwotną wersję stanowiska bez słów o człowieczeństwie.
- Nie jesteśmy od tego, żeby oceniać kto zachował człowieczeństwo, a kto nie. Nie jesteśmy sądem kapturowym - mówił radny PiS Krzysztof Stawnicki.
Sławomir Nazaruk mówił nam w kuluarach, że jest mu bardzo przykro.
- Gdyby przyjęto poprawkę zaproponowaną przez radnego Chojnowskiego, byłaby to pierwsza jaskółka ku pojednaniu. Za rok również będą przecież obchody święta żołnierzy wyklętych, co też wywoła emocje - mówił radny.
Więcej przeczytasz w jutrzejszym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Zobacz też jak przebiegał I Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
