Więcej pieniędzy na dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych. Radni zdecydują

Było zimno, padał deszcz. Kilkaset osób, przeważnie starszych i schorowanych, stało wiele godzin w kolejce, by złożyć wniosek o dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych. Tak było 2 stycznia przed siedzibą MOPR przy ul. Białej w Białymstoku. Władze miasta nie chcą, by sytuacja się powtórzyła. Dlatego na poniedziałkowej sesji prezydent będzie przekonał radnych, by zwiększyć kwotę przeznaczoną na turnusy z 340 tys. zł do 920 tys. zł.

Pieniądze pochodzą z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Cała przekazana kwota to ponad 5 mln zł. To rada miasta może podzielić ją według potrzeb niepełnosprawnych. Władze, przeznaczając więcej pieniędzy na turnusy, chcą obciąć kwotę na tworzenie miejsc pracy dla takich osób.

- Niespodziewanie, na ten ostatni cel dostaliśmy w zeszłym roku dodatkowe pieniądze. Teraz pula ta może więc być mniejsza - mówi Adam Kurluta, dyrektor departamentu spraw społecznych w magistracie.
Przesunięcie pieniędzy ma pozytywną opinię MOPR i Miejskiej Społecznej Rady ds. Niepełnosprawnych. Ale nie wszyscy radni są za.

- Jestem bardziej skłonny do wspierania nowych miejsc pracy. Turnusy są ważne, ale nie powinniśmy zastępować NFZ- mówi Piotr Jankowski, radny PiS.

Innego zdania jest Marcin Szczudło z komitetu Truskolaskiego.

- Trzeba słuchać głosu środowiska. Styczniowa kolejka pokazała, na co powinny być przeznaczone pieniądze - twierdzi. Na sesji zapowiada się gorąca dyskusja.

W poniedziałek radni znów zajmą się Kartą Seniora, która była zarzewiem sporu między prezydentem, a opozycją. Oprócz tego, radni mają przyjąć uchwałę, dzięki której w mieście będą mogły stanąć parkomaty. Poza tym PiS będzie chciał przyjąć zasadę, że aby mieszkańcy mogli zgłosić projekt uchwały, będą musieli zebrać tysiąc podpisów. To o połowę mniej niż teraz.

Radni także ponownie rozpatrzą dwa plany miejscowe. Pierwszy dotyczy okolic ul. Ryskiej i Towarowej, drugi al. Piłsudskiego i Żabiej. Wcześniej ich uchwalenie zablokowało PiS.