Na Białystok znowu spłynęła łaska metropolitalna. Zresztą nie po raz pierwszy, bo podobnie było w 2008 roku. Ale później rządowi się odwidziało i stolica Podlaskiego znalazła się na marginesie. Teraz wajchę znowu obrócono w drugą stronę, z tym że samo pojęcie rozciągnięto do granicy 500 tys. mieszkańców.
Pamiętajmy jednak, że metropolią nie zostaje się przez martwe zapisy na papierze, ale przez to, co aglomeracja oferuje mieszkańcom i przyjezdnym. Jak jest postrzegana, jakie stwarza warunki do inwestowania, jak kształtuje się jej kapitał społeczny. A z tym - jak pokazał raport prezentowany na Wschodnim Kongresie Gospodarczym - w Białymstoku jest, lekko pisząc, różnie.
Podobnie jak z drogą S-19. Jej wskrzeszenie przez rząd można by uznać za największe zjawisko mirakuralne od czasów cudownego ocalenia miasta po katastrofie pociągu z chlorem, gdyby nie to, że nastąpiło w czasie wyborczym. Przez to - niczym niewierny Tomasz - jak drogi nie zobaczę, to nie uwierzę, że powstanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?