- Latem musiałem o czwartej być na miejscu, jesienią nieco później. Potem przez 30 minut robiłem zdjęcia i wracałem. I tak przez 7 lat - wspomina czas fotografowania. Oprócz klasycznych fotografii krajobrazu Andrejczuk wodził obiektywem za latającymi ptakami, sam także korzystał z machin powietrznych.
- Dopiero z góry widać cały urok jednej z ostatnich zachowanych w tak naturalnym stanie rzek w Europie - wyjaśnia fotografik. Po co jechać i szukać atrakcji w Afryce, 15 minut od Białegostoku mamy prawdziwy skarb tylko trzeba go zauważyć - dodaje.
Andrejczuk fotografuje od 21 lat. Skończył także PWSFTv i T. Reżyserował i kręcił niezależne filmy, w tym sławne "Fikcyjne pulpety".
- Zrobienie zdjęcia to zaledwie 30% sukcesu - opowiada o tajnikach warsztatu. Najważniejsza jest selekcja, a wybór zdjęć zajął mi kilka lat. Fotograficy często ją lekceważą - uważa Andrejczuk.
Trzy lata trwały starania o uwiecznienie najlepszych fotografii w formie albumu. Wreszcie przy wsparciu sponsorów setka najlepszych fotografii zostanie w książce. 30 ponad metrowej wielkości można oglądać przez dwa tygodnie w piwnicach Ratusza. A Andrejczuk idzie dalej. Teraz pracuje nad projektem w którym jeszcze mocniej chce spleść malarskość z fotografią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?