Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicedyrektorka Książnicy nie poniesie kary za zabójstwo matki. Jest niepoczytalna

Magdalena Kuźmiuk
Wicedyrektorka Książnicy nie poniesie kary za zabójstwo matki. Jest niepoczytalna
Wicedyrektorka Książnicy nie poniesie kary za zabójstwo matki. Jest niepoczytalna Archiwum
Tak zdecydował sąd. 57-letnia Ewa K. jest niepoczytalna i będzie umieszczona w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

Poniedziałkowe posiedzenie Sądu Okręgowego w Białymstoku było niejawne. To standard w tego typu sprawach. Wiadomo jednak, że sąd przesłuchał podejrzaną o zabójstwo 92-letniej matki Ewę K., która przebywa na oddziale psychiatrii sądowej Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów. Było to możliwe dzięki wideokonferencji.

Jednak najwięcej do powiedzenia miał zespół biegłych psychiatrów, którzy również uczestniczyli w wideokonferencji. Ich opinia była kluczowa do uznania, czy była wicedyrektorka Książnicy Podlaskiej Ewa K. może odpowiadać za zabójstwo. Uznali, że nie może, bo jest niepoczytalna.

Sędzia Anna Hordyńska nie miała innego wyjścia, jak tylko przychylić się do wniosku, jaki prokuratura złożyła do sądu w czerwcu. I umorzyła postępowanie karne wobec Ewy K. Sąd zdecydował, że 57-latka powinna być umieszczona w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Od stycznia jest aresztowana w szpitalnych warunkach.

Do tragedii doszło 18 stycznia w mieszkaniu w centrum Białegostoku. Ale o szczegółach zbrodni niewiele wiadomo. Ewa K. wprawdzie przyznała się do jej popełnienia, ale odmówiła wyjaśnień. W śledztwie nie odpowiadała na pytania. Wiadomo, że zwłoki starszej pani odnaleźli jej bliscy i to oni zawiadomili policję. Biegli lekarze stwierdzili, że 92-latka została uduszona. Narzędziem zbrodni był pasek. Wiadomo też, że staruszka chorowała, a jej opiekunką była córka. Co było motywem zabójstwa? Śledczy o tym nie mówili.

Zobacz też Wicedyrektorka Książnicy Podlaskiej podejrzana o uduszenie matki. Zabójstwo na al. Piłsudskiego

Poniedziałkowa decyzja sądu nie oznacza, że Ewa K. zostanie w szpitalu do końca życia. Jej stan zdrowia i efekty terapii będą kontrolowane co pół roku. Jeśli po jakimś czasie biegli uznają, że jej stan zdrowia się poprawił, a kobieta nie stanowi już zagrożenia dla otoczenia, będzie mogła wyjść na wolność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny