Węzeł Porosły. Było sześć zjazdów na rondzie, zostały dwa. Okoliczni przedsiębiorcy nadal walczą (zdjęcia)

- My nie jesteśmy przeciwni tej inwestycji. Ale coś jest nie tak. Jest wielka niechęć ze strony miasta. Dowiedzieliśmy się, że urząd miasta zabronił udzielać nam informacji. O co tu chodzi? - dopytywali na posiedzeniu miejskiej komisji infrastruktury przedsiębiorcy z Porosłów.

Przebudowa ósemki na odcinku od granic miasta Porosłów była jednym z głównych punktów obrad. Szef komisji radny Maciej Biernacki poprosił bowiem urzędników o informację na temat tej inwestycji. Ta budzi wielkie emocje wśród okolicznych przedsiębiorców. Do ich firm prowadzi tylko jeden dojazd: to zjazd z trasy generalskiej za torami, który będzie obsługiwał praktycznie całą prawą stronę. Przedsiębiorcy chcą, by do ich firm był też zjazd na rondzie w Porosłach. Dlatego kilku z nich pojawiło się na komisji. Chcieli przedstawić radnym swoje racje.

- Pierwsze plany zakładały, że węzeł Porosły obsługuje sześć kierunków ruchu. Potem zabrano nam jedynie wyjazd na szosę generalską. Na którymś spotkaniu wykreślono nam trzy kierunki ruchu. Zostawiono tylko dwa z sześciu. Nie wiadomo dlaczego. A my mamy tu potężne firmy, tereny są rozwojowe. Nieskomplikowany dojazd musi być. Kto będzie chciał zawracać trzy kilometry dalej? - mówił na spotkaniu z radnymi Alfred Olszewski, jeden z przedsiębiorców.

Na potwierdzenie swoich słów, właściciele firm przynieśli mapy i szczegółowe opracowania. Pokazywali radnym, jaki planowany jest dojazd do ich firm. Zatrudniają ok. 1500 osób.

- Jeżeli dodatkowego zjazdu nie będzie, mojej firmie grozi bankructwo - dodawał inny z przedsiębiorców.

Węzeł Porosły. Przedsiębiorcy i ich pracownicy wyszli na S8. Domagają się dogodnego dojazdu do ich firm (zdjęcia)

Nie brakowało gorzkich słów pod adresem urzędu miejskiego w Białymstoku. Właściciele firm uważają, że urzędnicy nie chcą im pomóc, nie traktują ich poważnie. Stanowisko magistratu uważają za dziecinadę.

Ich argumentów musiała wysłuchać Marzena Dubowska z Zarządu Dróg Miejskich. I w obecności radnych przypomniała to, co magistrat mówił już kilka tygodni temu.

- To z państwa inicjatywy zostało złożone odwołanie od pozwolenia na budowę do ministra infrastruktury. Dopóki nie dostaniemy ostatecznego ZRIDu, dopóty nie możemy wnioskować o zmiany - tłumaczyła Marzena Dubowska.

Wiadomo, że ministerstwo przedłużyło postępowanie w tej sprawie do końca maja. Dlatego radni postanowili raz jeszcze zająć się węzłem Porosły za ok. dwa tygodnie.

Zobacz także:

Węzeł Porosły w Białymstoku (16.04.2019)