Początkowo wędkarzowi próbowali pomóc ludzie, będący w pobliżu
(fot. Fot. Katarzyna)
W niedzielę 6 lutego około południa pod mężczyzną wędkującym w Supraślu załamał się lód i odpłynął na około 20 metrów od brzegu.
Żeby go uratować potrzebna była łódź ratunkowa.
Strażacy z ochotniczej straży pożarnej w Supraślu nie mieli odpowiedniego sprzętu, by go ratować, dlatego z Białegostoku wyjechały cztery zastępy strażaków. Wzięli ze sobą łódź ratunkową i specjalne sanie do poruszania się po lodzie.
Mężczyzna został jednak uratowany za pomocą drabiny i linki zabezpieczającej.
Relacja naszego Internauty
W mailu do redakcji Pani Katarzyna pisze: Będąc na festynie w Supraślu obserwowałam od godz. 12.30 akcję ściągania uwięzionego wędkarza z zalewu. Znajdował się on około 20 m od brzegu.
Początkowo próbował ściągnąć go jeden człowiek, później dwóch. Niestety, bez rezultatów. Dopiero wkroczenie strażaków przyniosło efekty. Używając linki i drabiny ściągnęli przerażonego człowieka z wody. Na szczęście był chyba tylko zziębnięty.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?