Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wątpliwości w sprawie opłaty adiacenckiej. Magistrat twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami

Adam Kupryjaniuk
Adam Kupryjaniuk
Mieszkańcy osiedla Dojlidy Górne w Białymstoku protestują przeciwko nałożeniu na nich opłaty adiacenckiej.
Mieszkańcy osiedla Dojlidy Górne w Białymstoku protestują przeciwko nałożeniu na nich opłaty adiacenckiej. Adam Kupryjaniuk
Podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury Komunalnej Rady Miejskiej Białegostoku poruszony został temat wszczęcia postępowania w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej na mieszkańców Dojlid Górnych. Według dyrektor Departamentu Skarbu Hanny Stankiewicz wszystko odbyło się zgodnie z procedurami.

Przypomnijmy, mieszkańcy ulic Browarowej, Krynicznej i Bajecznej są wściekli, ponieważ wszczęto postępowanie dotyczące ustalenia opłaty adiacenckiej. Może ją nałożyć gmina na właścicieli nieruchomości, których wartość wzrosła w związku z budową infrastruktury technicznej. Mieszkańcy zwracają uwagę na szereg problemów, które wystąpiły po i w trakcie budowy drogi. Skarżą się na konieczność połączenia podwórka z obniżoną w wyniku remontu ulicą, rozregulowany ciek wodny, czy popękane ściany w domach.

Najważniejszą kwestią, jaką podnoszą, jest rozbieżność w terminie oddania do użytku drogi. Jest to ważne ze względu na to, że wszczęcie postępowania w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej może nastąpić w terminie do 3 lat od dnia stworzenia warunków do podłączenia nieruchomości do poszczególnych urządzeń infrastruktury technicznej albo od dnia stworzenia warunków do korzystania z wybudowanej drogi. Mieszkańcy twierdzą, że budowa ulic zakończyła się 17 maja 2017 roku. Natomiast magistrat jako termin stworzenia warunków do korzystania z drogi określa 2 maja 2018 roku.

Więcej szczegółów sprawy znajduję się pod tym adresem: Opłata adiacencka na Dojlidach Górnych. Mieszkańcy wściekli, bo Miasto Białystok chce pieniędzy za wyremontowane ich ulic

Hanna Stankiewicz, dyrektor Departamentu Skarbu Urzędu Miejskiego w Białymstoku podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury Komunalnej tłumaczyła, skąd się wzięły rozbieżności w datach.

- Ważnym pojęciem jest moment stworzenia warunków do podłączenia nieruchomości do urządzenia infrastruktury technicznej bądź do korzystania z drogi. W przypadku Dojlid Górnych protokół w sprawie odbioru inwestycji został sporządzony 17 maja 2017 roku. Natomiast zawiadomienie o zakończeniu budowy i przystąpieniu do użytkowania obiektu budowlanego wpłynęło do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Białymstoku 17 kwietnia 2018 roku. 14 dni na ewentualny sprzeciw minęło 2 maja 2018 roku i ta data jest najważniejsza, bo zgodnie z ustawą prawo budowlane tego dnia stworzono warunki do legalnego korzystania z drogi. Od tego momentu do wszczęcia postępowania w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej, które nastąpiło w kwietniu 2021 roku. Nie minął więc ustawowy okres 3 lat - mówiła Hanna Stankiewicz. - Wszczętych zostało 138 postępowań. Jesteśmy na etapie wyłaniania rzeczoznawcy majątkowego, który określi czy nastąpił wzrost wartości nieruchomości.

Radny Sebastian Putra z Prawa i Sprawiedliwości dopytywał o spodziewaną kwotę opłaty adiacenckiej

- Trudno określić te kwoty, bo rzeczoznawca bierze pod uwagę różne cechy określające wartość nieruchomości takie jak na przykład położenie szczegółowe w odniesieniu do drogi. W jednym z poprzednich przypadków wzrost wartości nieruchomości przy ulicy Leśna Polana wyniósł średnio 5 tys. złotych. Opłata adiacencka w tym przypadku wynosiła więc średnio 2,5 tys. złotych - odpowiedziała Hanna Stankiewicz.

Przewodniczący komisji Maciej Biernacki stwierdził, że postępowanie dotyczące ustalenia opłaty adiacenckiej wszczęto na ostatnią chwilę. Hanna Stankiewicz broniła się, mówiąc, że komórka departamentu skarbu jest niewielka i że zajmują się dużą ilością spraw. Mówiła też, że terminy zostały dotrzymane.

- Protokół końcowy nie równa się oddaniu drogi do użytkowania. Potwierdza to wiele wyroków sądowych, gdzie jednoznacznie mówi się o zawiadomieniu o zakończeniu budowy i przystąpieniu do użytkowania - mówiła Hanna Stankiewicz.

Głos zabrał też radny Andrzej Perkowski z KO

- Rolą miasta jest pomaganie mieszkańcom i inwestowanie w rzeczy potrzebne. Zastanawiam się, czy mieszkańcy Dojlid, którzy przystąpili do Białegostoku, są w tym momencie szczęśliwi z tego powodu. Wydaję mi się, że jeśli miasto Białystok zainwestowało duże pieniądze w infrastrukturę, to nie jest to bardzo dziwne, że chciałoby odzyskać część z inwestycji, aby można było inwestować w inne nieruchomości. Popieram panią dyrektor, która stoi na stanowisku, że pieniądze należą się miastu. Wartości nieruchomości w Dojlidach radykalnie wzrosły. W tym momencie ceny działek dochodzą do 300-400 złotych za metr kwadratowy. Jeszcze 5-7 lat temu było to 100 złotych. Dziwi mnie to, że mieszkańcy wyłapują spóźnione terminy, co oczywiście nie wchodzi w grę. Termin ustawowy został dotrzymany. (...) Wydaję mi się, że dwa czy też pięć tysięcy złotych od właściciela, który sam by nie wybudował tej drogi, to nie są jakieś wielkie pieniądze. Jeżeli miasto zainwestowało w daną dzielnicę, to mieszkańcy na tym zyskali i część z tych środków powinna wrócić do gminy, żeby mogła zainwestować w inne miejsce - mówił Andrzej Perkowski.

Zgodził się z nim radny Sebastian Putra z PiS

- To jest prawo, które obowiązuje wszystkich. Każdy chyba rozumie istotę opłaty adiacenckiej. Jestem w stu procentach za tym, żeby mieszkańcy również partycypowali w kosztach tego typu inwestycji. Spotkaliśmy się tu chyba tylko po to, żeby wyartykułować te terminy. Jeżeli wszystko się zgadza, to nie ma o czym rozmawiać - mówił Sebastian Putra.

- Radni, spotykając się z mieszkańcami, będą mogli teraz wyjaśnić, na czym polega różnica i opisać te detale, które przesądzają o rozstrzygnięciu sprawy w którąś ze stron. Z tego, co mówiła pani dyrektor Hanna Stankiewicz, wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z procedurą. Mam nadzieję, że rozwiano wątpliwości mieszkańców w tej sprawie - zakończył Maciej Biernacki.

Zaraz po zakończeniu posiedzenia komisji skontaktowaliśmy się z jednym z mieszkańców Dojlid Górnych. Mówił, że nie zamierzają się poddać. Wspólnie zastanawiają się nad następnymi krokami.

Będziemy wracać do tej sprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny