Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wasilkowski dylemat

Piotr Czaban [email protected] tel. 085 710 18 19
Niedaleko tego kościoła miała powstać wasilkowska hala widowiskowo-kinowa
Niedaleko tego kościoła miała powstać wasilkowska hala widowiskowo-kinowa fot. Redakcja
Jest niewielka szansa, by dofinansować z zewnątrz budowę sali widowiskowo-kinowej - mówił przed miesiącem burmistrz Wasilkowa Antoni Pełkowski.

Zdaniem radnych

Zdaniem radnych

Mirosława Bezdziel: Ta hala miała pełnić rolę kulturalną, ale zaprojektowany budynek jest przygotowany tylko do pokazów i występów. Widziałam dokładnie wniosek o dofinansowanie budowy tej hali złożony do Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tam miała być jedna sala z wysokim spadem, scena i kilkaset przymocowanych krzeseł. Oprócz tego przewidziano jeszcze dwie garderoby, trzy biura i jakąś szatnię. Taka hala pełniłaby bardzo wąską funkcję. Jaki cel osiągniemy budując ją? Unia daje nam pieniądze tylko na wyrównanie szans. Jakie szanse wyrównujemy, budując halę, która pełni tylko funkcje widowiskowo-kinowe? Gdyby w tym budynku były sale, gdzie młodzież mogłaby się spotykać, organizować warsztaty, szkolenia, zajęcia aerobicu, nauki tańca i inne, to byłoby wyrównanie szans. Wtedy próby pozyskania pieniędzy unijnych miałyby większe szanse powodzenia.

Maja Siwicka-Bejtman: Odpowiedź burmistrza jest potwierdzeniem mojej teorii, że tej sali jednak nie będzie. Tak, jak było mówione na sesji, w momencie, kiedy powstał pomysł budowania hali, były inne realia i inwestycja była do zrealizowania. Tak jak mówił pan burmistrz, kiedy zaczęto mówić o Operze Podlaskiej, kwestia finansowania tego typu inwestycji praktycznie padła. Sam burmistrz mówi, że szanse otrzymania dofinansowania są nikłe. A pieniądze w budżecie gminy są przecież zarezerwowane na wkład własny. Pan burmistrz podkreśla, że one się nie marnują, ale można by było za nie coś innego zrobić. Budowa hali była inicjatywą, która mogła się udać i mógł być z tego fajny budynek. Po prostu zostało podjęte pewne ryzyko i, jak to jest z ryzykiem, nie udało się niestety.
Mnie osobiście nikt nie pytał o to, czy chcę budowy takiej hali, ale być może były takie głosy wśród mieszkańców, że fajnie by było coś takiego mieć.

Paulina Zawadzka: Naprawdę ogromne pieniądze poszły na projekt tej sali. Nawet się nie spodziewałam, że to aż tyle. Można powiedzieć, że zostały wyrzucone w błoto, bo są nikłe szanse na to, że ta hala powstanie. Będziemy starać się drążyć ten temat i jednak uświadomić wszystkim, że to nie ma sensu. Moim zdaniem, budowa hali widowiskowo-kinowej nie sprawdzi się w Wasilkowie. Jesteśmy przecież obok miasta, gdzie jest ośmiosalowe kino, gdzie te najmniejsze kina jednak upadają. Dlatego taka inwestycja u nas nie sprawdzi się.

Kilku radnych na przedostatniej sesji na piśmie zapytało burmistrza o szczegóły związane z budową hali w Wasilkowie. Przypomnijmy, jeszcze za poprzedniej kadencji, Pełkowski rozpoczął starania o tę inwestycję. Hala miała powstać przy ulicy Polnej. W finansowaniu budowy gminie miały pomóc pieniądze pozyskane z zewnątrz. Do tej pory gmina trzykrotnie starała się o dofinansowanie. Najpierw w 2005 roku projekt został umieszczony na liście rezerwowej przez Zarząd Województwa Podlaskiego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Później w roku 2007 i 2008 dwukrotnie wniosek odrzuciło Ministerstwo Kultury.

Brutto robi różnicę

Mimo tych niepowodzeń, gmina wydała już pieniądze z własnej kieszeni na realizację swojego pomysłu. W styczniu pytaliśmy burmistrza, ile kosztowało opracowanie projektu hali. Dostaliśmy wtedy odpowiedź "Całkowity koszt przygotowania materiałów wyniósł około 220 tys. zł". W swojej odpowiedzi, udzielonej radnym, burmistrz podaje już inną kwotę - ponad 268 tys. zł brutto. Na tym wydatki się nie skończyły. Od czego najlepiej rozpocząć budowę hali? Burmistrz twierdzi, że od parkingu. Taki został już wybudowany przy ulicy Kościelnej (tuż przy kościele). Gminę kosztowało to prawie 100 tys. zł. Ostatnim wydatkiem było opłacenie tzw. "Aktualizacji Studium Wykonalności". Na to poszło z kieszeni podatników 5 tys. zł. Po podliczeniu wychodzi, że gmina wydała na projekt, który nie wiadomo czy kiedykolwiek zostanie zrealizowany, ponad 360 tys. zł. Jak przewiduje Pełkowski, "koszt budowy samej sali z widowiskowej wraz z zagospodarowaniem terenu wynosi ok. 6 mln zł". W wersji z budową pasażu handlowego i budynkiem poczty inwestycja miałaby kosztować 8 mln zł.

Wszystko tylko nie basen

Pomimo tego, że sam burmistrz nie wierzy w powodzenie tej inwestycji, twardo obstaje przy tym, że pomysł budowy hali nadal należy realizować. Jak twierdzi, ma w tym poparcie mieszkańców gminy. Niektórzy radni proponowali, żeby zamiast na hali, skoncentrować się na budowie basenu w Wasilkowie.

- To nie jest tak, że budżecie mamy 10 mln złotych i one leżą, marnują się i trzeba zadecydować, że za te pieniądze można wybudować coś w zamian - tłumaczył na sesji burmistrz. - Rozmawiajmy dalej. Czy juz myśleć o basenie, czy w ciągu roku, może dwóch lat trzeba będzie podjąć decyzję o budowie przedszkola? Niewykluczone, że trzeba myśleć o nowym budynku szkolnym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny