Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wasilkowska obwodnica zagrożona

Marta Gawina [email protected] tel. 085 748 95 13
Od roku przeprowadzam ludzi przez jezdnię. I każdego dnia widzę setki tirów, które jadą przez Wasilków. To jest dramat - mówi Robert Ignatowicz.
Od roku przeprowadzam ludzi przez jezdnię. I każdego dnia widzę setki tirów, które jadą przez Wasilków. To jest dramat - mówi Robert Ignatowicz. fot. Anatol Chomicz
W ciągu minuty przejeżdża przez nasze miasto kilkadziesiąt tirów. I jak tu żyć? - pyta Robert Ignatowicz, mieszkaniec Wasilkowa.

Dlatego nie może uwierzyć, że we wtorek Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra środowiska, który poparł wojewodę podlaskiego i zezwolił na budowę obwodnicy Wasilkowa.

- Znów od ludzi ważniejsze są drzewa i żabki. To jakiś absurd - dodaje mężczyzna. Od roku przeprowadza ludzi przez ulicę. - Ostatnio policzyłem, że w ciągu minuty przejechało około czterdziestu tirów - dodaje.

Będą protesty

Ale warszawski sąd uznał racje ekologów, którzy stwierdzili, że budowa obwodnicy zagraża obszarom chronionym. - A kiedy ktoś zauważy, że nam zagrażają tiry, przez które na naszych ulicach giną ludzie? - pytają mieszkańcy Wasilkowa.

Trudno tu znaleźć osobę, która jest przeciw obwodnicy. - Żeby przejść przez ulicę, trzeba czasem czekać kilkanaście minut. Bo jak ciągnie sznur tirów, to nie ma na to szans - mówi Andrzej Szmurło.

- Dlatego, kiedy kilka miesięcy temu prace przy jej budowie ruszyły, odetchnęliśmy z ulgą. W końcu była nadzieja, że będziemy normalnie żyć. A tu proszę, znów przeszkody - denerwuje się Jolanta Palikowska, mieszkanka Wasilkowa.

- A wszystko przez tych pseudoekologów i Unię, która już zdążyła pobudować sobie drogi we Francji czy Hiszpanii, a teraz wzięła się za ochronę przyrody. Tyle że u nas - dodaje pan Andrzej.

Mieszkańcy Wasilkowa nie zamierzają złożyć broni. Bo dla nich obwodnica to konieczność.

- I teraz pewnie znów wyjdziemy na ulice i zablokujemy ruch tirów. Bo w naszym kraju tylko tak można walczyć o swoje racje - podkreśla Halina Dąbrowska.

Czekamy na uzasadnienie

Z większym spokojem o wtorkowej decyzji warszawskiego sądu mówi Antoni Pełkowski, burmistrz Wasilkowa.

- Musimy poczekać na dokładne uzasadnienie wyroku. Wczoraj doszła do mnie informacja, że sąd uchylił tylko decyzję ministerstwa, a nie wojewody podlaskiego, który zezwolił przecież na budowę obwodnicy. I to jest dla nas nadzieja - podkreśla.

Przypomina, że wtorkowy wyrok nie jest prawomocny.

- Jest też szansa, że będą odwołania od decyzji sądu - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny