- Nawałnica była straszna. Modliliśmy się, by nam się nic nie stało – mówiła przez łzy Jadwiga Bójko, mieszkanka ulicy Kolejowej w Wasilkowie. Dziś rano obserwowała, jak straż pożarna usuwa drzewo, które zmusiło do ewakuacji sąsiadów.
Sąsiedzi noc spędzili w lokalu zastępczym, który wyznaczył Mirosław Bielawski, burmistrz Wasilkowa.
– Straszna tragedia. Ale Bogu dzięki, że wszyscy przeżyli – dodawał z ulgą oparty o rower mężczyzna.
Przerażeni ludzie z niepokojem obserwowali akcję usuwania potężnego drzewa, które przewróciło się na dach domu ich sąsiadów.
Wasilków. Burmistrz i mieszkańcy obserwują usuwanie skutków nawałnicy
Więcej o skutkach wtorkowej burzy przeczytasz w czwartkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?