Do zdarzenia doszło tydzień temu w Wasilkowie. Wówczas do 75-latki zadzwoniła kobieta podająca się za jej synową. Poinformowała, że syn seniorki spowodował wypadek, w którym ucierpiała kobieta wraz dzieckiem i teraz potrzebują 70 tysięcy złotych, aby uniknąć odpowiedzialności.
Czytaj też: Oszustwo na policjanta w Białymstoku. 18-letni "odbierak" miał przy sobie marihuanę (zdjęcia)
- Kontynuując rozmowę rzekoma synowa poprosiła o zebranie wszystkich pieniędzy, jakie 75-latka ma w domu. Dodała, że przyjdzie po nie mecenas. Niestety seniorka uwierzyła w całą historię oszustów i straciła 17 tysięcy złotych - informuje aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Białostoccy mundurowi ustalili tożsamość podejrzanych. Dzięki współpracy policjantów z komendy wojewódzkiej oraz mundurowych z Moniek, para oszustów została zatrzymana cztery dni później na jednej z ulic w Knyszynie.
Zobacz także: Top 10 największych oszustw w województwie podlaskim
Jak ustalili policjanci mężczyzna odebrał pieniądze bezpośrednio od pokrzywdzonej, natomiast o 2 lata młodsza partnerka była jego kierowcą. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mieszkańcom Poznania zarzutów oszustwa. Decyzją sądu mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu.
Zgodnie z Kodeksem karnym za oszustwo jemu i jego wspólniczce grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?