Wasilków. Giełdy staroci w Wasilkowie to strzał w dziesiątkę. Co można było kupić?

Na początku, gdy dowiedziałem się o tym, że Krąg przestaje istnieć, bardzo się przejąłem. Od razu zacząłem myśleć, gdzie będę mógł podziwiać przepiękne stare meble, bibeloty, broń palną, gazety i inne precjoza. Aż tu nagle okazało się, że wszystko przenoszą do Wasilkowa – powiedział nam pan Andrzej, wieloletni kolekcjoner z Białegostoku.

- Nikt z nas nie sądził, że tu, nad zalewem, będzie jeszcze lepiej niż przed Kręgiem. Na giełdy przyjeżdża zdecydowanie więcej osób, jest olbrzymi teren, a wokół piękna przyroda – chwali pan Włodzimierz, członek Stowarzyszenia Kolekcjonerów w Białymstoku.

- Żona bała się początkowo o to, jak tu dojedziemy, ale przecież kursuje tu setka i po problemie – uśmiecha się pan Ryszard.

Oprócz osób mających swoje stoiska na giełdach staroci pojawia się wielu zwiedzających.

- Starocie przed Kręgiem oglądałam kilka razy. Gdy dowiedziałam się, że teraz giełda jest w Wasilkowie, postanowiłam się wybrać i jestem w szoku. Nie spodziewałam się, że będzie tu tylu wystawców i pięknych przedmiotów. Dzisiaj kupiłam kilka mosiężnych ozdób, zabytkową karafkę oraz zegar, który ma ponoć aż osiemdziesiąt lat – mówi z dumą pani Joanna.

Giełdy staroci to nie tylko handel, ale również wiele znajomości.

Cała nasza paczka od wielu lat co tydzień bierze udział w giełdach. Nie tylko wymieniamy się eksponatami, ale także spędzamy ze sobą mile czas – zakomunikował radośnie pan Radosław, który tym razem na giełdę do Wasilkowa przyjechał z kilkoma kolegami z dzieciństwa.

Dzisiaj wracam już do Białegostoku z wymarzonymi fotelami na działkę. Za tydzień na pewno też będę i to od samego rana – powiedział nam wyjeżdżając z Wasilkowa pan Janusz, mieszkający na co dzień w Zabłudowie.

Giełdy staroci i rękodzieła ludowego odbywają się regularnie, co tydzień, w każdą niedzielę, od wczesnych godzin porannych, na parkingu przed Kompleksem Hotelowym „Nad Zalewem” w Wasilkowie. Medialnie patronuje im Radio JARD. Wstęp jest bezpłatny