Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warszawscy architekci zmienili projekt Książnicy (wizualizacje)

Tomasz Mikulicz
Projekt Książnicy po zmianach
Projekt Książnicy po zmianach Fot. Projekt Archi Studio
Nie chcemy, by nasza praca budziła kontrowersje - mówi Małgorzata Golenko z firmy Pas Projekt Archi Studio. Ich poprzedni projekt został uznany przez niektórych architektów za plagiat.
Tak ma wyglądać budynek przyszłej Książnicy Podlaskiej. W stosunku do poprzedniego projektu, architekci zmienili wygląd elewacji i układ okien. Wizualizacja
Tak ma wyglądać budynek przyszłej Książnicy Podlaskiej. W stosunku do poprzedniego projektu, architekci zmienili wygląd elewacji i układ okien. Wizualizacja pochodzi z materiałów firmy Pas Projekt Archi Studio. Fot. Projekt Archi Studio

Tak ma wyglądać budynek przyszłej Książnicy Podlaskiej. W stosunku do poprzedniego projektu, architekci zmienili wygląd elewacji i układ okien. Wizualizacja pochodzi z materiałów firmy Pas Projekt Archi Studio.
(fot. Fot. Projekt Archi Studio)

Chociaż widać, że warszawscy architekci nie zmienili jakoś diametralnie swojej koncepcji, to projekt budynku ma już inny wyraz niż poprzednio - mówi Mirosław Siemionow, szef białostockiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Dodaje, że o wiele więcej jest w nim ekspresji. - Chodzi przede wszystkim o elewację na której pojawiły się stylizowane litery. Inny jest też układ okien. Można co prawda doszukać się pomniejszych podobieństw, ale całość nie budzi jednoznacznych skojarzeń - podkreśla Siemionow.

Pod koniec lutego, kiedy zarząd województwa zaakceptował projekt nowego budynku Książnicy Podlaskiej, wśród białostockich architektów zaczęły się pojawiać opinie, że możemy mieć do czynienia z plagiatem. Stworzony przez biuro projektowe z Warszawy projekt miałby być podobny do budynku szkoły designu istniejącej na terenie kopalni Zollverein w Niemczech. Zaprojektowało go znane japońskie studio SAANA. To tam właśnie warszawscy architekci wysłali pismo z pytaniem, czy według nich projekt jest plagiatem.

- Do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi. Żeby jednak uciąć dyskusje, które toczyły się wokół naszej pracy, postanowiliśmy zmienić projekt. Wróciliśmy do jednej z jego wcześniejszych wersji - mówi Małgorzata Golenko z firmy Pas Projekt Archi Studio.

Mirosław Siemionow podkreśla, że do całej tej sytuacji by nie doszło, gdyby zamiast organizacji przetargu, zarząd województwa zdecydował się na przeprowadzenie konkursu na koncepcję.

- Komisja konkursowa wybiera bowiem najlepszy i przede wszystkim oryginalny pomysł. W przetargu liczy się przede wszystkim cena. Wysłałem nawet w tej sprawie pismo do marszałka. Odpowiedź jaką dostałem jest raczej wymijająca - mówi.

Bogusław Dębski, wicemarszałek województwa mówi, że zarządowi zależało na czasie.
- Zdecydowaliśmy się na przetarg, bo musieliśmy zachować terminy. Zamierzamy się bowiem starać o dofinansowanie unijne - przekonuje.

Dodaje, że zarząd musi się teraz zastanowić który z projektów będzie tym ostatecznym.

- Porównamy dwie wersje i wybierzemy najlepszą. Jeżeli chodzi o wątpliwości co do plagiatu, to w razie zajścia takiej potrzeby, poprosimy o pomoc rzeczoznawców - mówi Dębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny