Warszawa lepsza od Częstochowy. Puchar trafia do stolicy

Artykuł sponsorowany BetFan
Choć w lidze sytuacja jest już w zasadzie jasna – to Częstochowa okazała się mocniejsza od reszty drużyn na przekroju całego sezonu, tak w pucharze doszło do małej niespodzianki. Grający przez prawie cały mecz zespół z Warszawy okazał się na tyle zdyscyplinowany, aby koniec końców zwyciężyć po rzutach karnych.

Nudny mecz

Prawdę powiedziawszy, nie był to finał, który zapamiętamy na długo. Choć oba zespoły mierzyły się niedawno w ligowym starciu, które było pełne emocji, to pucharowe spotkanie było już zupełnie inne. W dużej mierze wynikało to jednak z tego, że warszawiacy bardzo szybko musieli zmienić swoje plany taktyczne. Jeden z obrońców już na samym początku spotkania zobaczył czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko.

To oznaczało, że warszawiacy musieli się bronić i oszczędzać siły. Częstochowa starała się atakować, jednak brakowało jej dobrych okazji strzeleckich. W efekcie mecz był dość brzydki, pełen fauli i pyskówek pomiędzy piłkarzami. Zawodnikom ze stolicy trzeba jednak oddać to, że wytrzymali dwie godziny na boisku grając w osłabieniu. I to grając przeciwko drużynie, która niebawem zostanie mistrzem kraju. Tak więc choć postronnym kibicom finał mógł się nie podobać, tak warszawiacy mogą się cieszyć z kolejnego trofeum.

Zapowiedź kryzysu w Częstochowie?

Wyraźnie widać, że piłkarze z Częstochowy nie znajdują się aktualnie w optymalnej formie. Gdyby tak było, z pewnością potrafiliby wykorzystać grę w przewadze. Komentatorzy słusznie zauważyli podczas meczu, że w ich głowach mogą być już myśli o tym, że niebawem opuści ich długoletni szkoleniowiec. Przed spotkaniem wydawało się jednak, że właśnie dlatego zawodnicy dadzą z siebie wszystko, aby godnie go pożegnać.

Najgorsze jest to, że sam właściciel klubu zapowiada już, że w kolejnym sezonie budżet transferowy będzie niski. Drużyna będzie musiała zmagać się na trzech frontach mając nowego trenera, a kadra może nie być wystarczająco szeroka. To sprawia, że niektórzy zastanawiają się już nad tym, czy zdobycie mistrzostwa przez zespół z Częstochowy nie będzie jedynie jednorazowym zjawiskiem, które prędko się nie powtórzy.

Wyraźnie widać, że ciężko jest zbudować ligowego hegemona, gdy klub znajduje się w relatywnie małym mieście. Brak dużego stadionu, infrastruktury, akademii z prawdziwego zdarzenia – te czynniki wpływają na to, że właściciel musiał co roku dokładać do klubu. Teraz chce jednak, aby sytuacja się zmieniła. To z kolei oznacza cięcie kosztów.

Rozgrywki jeszcze trwają, tutaj znajdziesz typy na dziś piłka nożna.

Dobry sezon warszawskiego zespołu

Oczywiście wypada pochwalić zespół z Warszawy. Poprzedni sezon był dla nich naprawdę trudny. Teraz jednak, gdy pojawił się nowy trener oraz inny dyrektor sportowy, z drużyny udało się wykrzesać znacznie więcej. To dobry prognostyk przed kolejnym sezonem. Należy jednak pamiętać o tym, że warszawiakom przyjdzie grać na trzech frontach. Wymagane będzie odpowiednie poszerzenie kadry, aby faktycznie móc rywalizować w europejskich rozgrywkach i jednocześnie nie odpuszczać zmagań ligowych.
W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.

Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny