Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warmia Grajewo przegrała u siebie 1:2 z drugoligową Polonią Słubice

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 085 748 95 34
Piłkarze Warmii (ciemniejsze stroje) byli blisko sprawienia niespodzianki.
Piłkarze Warmii (ciemniejsze stroje) byli blisko sprawienia niespodzianki. Fot. Jarosław Sarnacki
Warmia Grajewo przegrała u siebie 1:2 z drugoligową Polonią Słubice i odpadła z dalszej rywalizacji w Pucharze Polski. Niespodzianka była jednak blisko, bo faworyzowani goście przegrywali już 0:1.

Można powiedzieć, że awans przeszedł nam koło nosa. Szkoda, bo pokazaliśmy futbol na niezłym poziomie - mówi Ryszard Borkowski, trener Warmii.

W początkowych fragmentach spotkania przyjezdni mieli optyczną przewagę, ale nie potrafili stworzyć dogodnych okazji do strzelenia goli. Grajewianie ograniczyli się do kontrataków, ale kilka razy postraszyli rywali.

Kozikowski trafił z wolnego

Druga połowa rozpoczęła się od ataków "Wilczków". Najpierw w dobrej sytuacji znalazł się Paweł Górski, lecz po strzale pomocnika gospodarzy piłka wylądowała na poprzeczce.

Pięć minut później goście nie mieli już tyle szczęścia. Rafał Kozikowski precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego i było 1:0.

- To była niemal bliźniacza sytuacja do tej, kiedy objęliśmy prowadzenie w poprzedniej rundzie z Zawiszą Bydgoszcz. Wydawało się, że finał może być równie radosny dla nas - tłumaczy Borkowski.

Odpowiedź ekipy ze Słubic była jednak natychmiastowa. Do dośrodkowania z rzutu rożnego Ireneusza Marcinkowskiego najwyżej wyskoczył Szymon Sidorowicz i strzałem głową doprowadził do wyrównania.

Gospodarze nie mieli zamiaru się poddać i wciąż atakowali. Nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy spotkania, gdyby rezerwowy Maciej Sobczyk wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem z 67. minuty.

- To powinna być bramka, bo Maciek dostał piłkę na 16. metrze i jechał jeden na jeden. Chyba trochę zabrakło koncentracji, żeby ponownie trafić do siatki - zastanawia się opiekun "Wilczków".

Gościom sprzyjało szczęście

Niewykorzystana sytuacja zemściła się chwilę później. Poloniści przeprowadzili koronkową akcję, którą zakończył Amadeusz Kłodawski, dobijając strzał Gwinejczyka Ousmane Sylli.

- Dużo przypadku było w tej sytuacji i rywalom pomogło szczęście - mówi Borkowski. - Jesteśmy trochę źli, że przegraliśmy, ale naszej postawy nie musimy się wstydzić - kończy.

Wynik rundy wstępnej PP
Warmia Grajewo - Polonia Słubice 1:2 (0:0). Bramki: 1:0 - Kozikowski (55), 1:1 - Sidorowicz (57), 1:2 - Kłodawski (70). Awans:Polonia.

Warmia: Masłowski - Arciszewski, Piłatowski, Kowalko, Tuzinowski, Lewosz (75. K. Randzio), Pawluczuk, Mirva, P. Górski, Kozikowski (82. Ł. Randzio), Milczarek (55. Sobczyk).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny