Przed spotkaniem powiedziałem chłopakom, że to będzie mecz do pierwszej, straconej przez Czarnych bramki. Te słowa się sprawdziły - mówi Marcin Strzeliński, trener Warmii.
Wilczki miały problemy tylko do 37. minuty. Wówczas ładną akcję z prawej strony boiska przeprowadził Kamil Randzio. Skrajny defensor popisał się dokładnym dośrodkowaniem, które na bramkę zamienił Bartłomiej Wierzbicki.
- Można powiedzieć, że na drugą połowę goście już nie wyszli. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, z których wykorzystaliśmy tylko cztery - dodaje Strzeliński.
Wyszło zmęczenie
Pierwszej wiosennej porażki doznali za to zambrowianie, którzy ostatnio przegrali 22 października ubiegłego roku, w meczu 13. kolejki z Warmią. Po dziesięciu kolejnych spotkaniach Olimpia zeszła z boiska znowu pokonana, tym razem przez swoją imienniczkę z Elbląga.
- Chyba trochę wyszło zmęczenie, bo w 14 dni rozegraliśmy pięć spotkań - mówi Zalewski. - Nie zmienia to jednak faktu, że tej porażki mogliśmy uniknąć. Mecz dobrze nam się ułożył. Prowadziliśmy 1:0, lecz niepotrzebnie szukaliśmy kolejnych bramek, zamiast cofnąć się i oszczędnie gospodarować siłami - dodaje.
Miejscowi przed przerwą nadziali się na kontrę rywali, którzy zdobyli wyrównującego gola. W drugiej połowie szarżę elblążan przerwał taktycznym faulem Łukasz Piłatowski, za co otrzymał czerwoną kartkę.
- Mimo to, nadal mieliśmy przewagę, a drugą bramkę straciliśmy dość przypadkowo, po rzucie rożnym. No cóż, przegraliśmy i nasza passa została przerwana, lecz postaramy się od kolejnego meczu zacząć nową, kto wie, może dłuższą - podsumowuje Zalewski.
Efektowne zwycięstwo 4:1 odniósł ŁKS 1926 Łomża, który pokonał na wyjeździe Zatokę Braniewo. Biało-czerwonym nie przeszkodziło nawet to, że wyszli na mecz prosto z autokaru.
- Mieliśmy ponad godzinne spóźnienie, bo najpierw zepsuł się autokar, a później utknęliśmy w korku, bo na trasie był wypadek - tłumaczy Marcin Mroczkowski, trener ŁKS. - Ale nie przeszkodziło nam to w grze, o czym świadczy to, że po 25 minutach prowadziliśmy 3:0 - dodaje.
Łomżanie wiosną spisują się znakomicie, ale jeszcze lepiej od nich w tym roku punktuje Dąb Dąbrowa Białostocka. Ekipa Jacka Markiewicza i Bartosza Jurkowskiego wygrała piąty mecz z rzędu. Tym razem u siebie rozgromiła MKS Korsze 6:2.
Przegrali zasłużenie
Gorzej wiedzie się walczącym o utrzymanie Pogoni Łapy i Orłowi Kolno. Obie podlaskie ekipy przegrały w minionej kolejce - Orzeł - 1:2 w Morągu z Huraganem, natomiast Pogoń - 0:3 w Mrągowie z Mrągowią.
- Ponieśliśmy zasłużoną porażkę, bo w całym meczu oddaliśmy dwa strzały na bramkę gospodarzy - mówi Grzegorz Niwiński, trener zespołu z Łap.
Wyniki 23. kolejki
Mrągowia Mrągowo - Pogoń Łapy 3:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Rusiecki (18), 2:0 - Rusiecki (58), 3:0 - Sosna (86).
Warmia Grajewo - Czarni Olecko 5:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Wierzbicki (37), 2:0 - Arciszewski (49), 3:0 - Arciszewski (57), 4:0 - Krukowski (87), 5:0 - Kosiński (90).
Olimpia Zambrów - Olimpia 2004 Elbląg 1:2 (1:1). Bramki: 1:0 - Butkiewicz (24), 1:1 - Graczyk (44), 1:2 - Komorowski (73).
Huragan Morąg - Orzeł Kolno 2:1 (0:1). Bramki: 0:1 - Guzowski (28-karny), 1:1 - Gagat (60-karny), 2:1 - Żórański (72).
Zatoka Braniewo - ŁKS 1926 Łomża 1:4 (0:3). Bramki: 0:1 - Szymański (10), 0:2 - Rydzewski (14), 0:3 - Urban (25), 0:4 - Ambrożewicz (58), 1:4 - Śniegocki (77).
Dąb Dąbrowa Białostocka - MKS Korsze 6:2 (2:1). Bramki: 1:0 - Orpik (25), 2:0 - Bondziul (40), 2:1 - Sawicki (41), 3:1 - Bondziul (63), 4:1 - Orpik (66), 5:1 - Sołowiej (68), 5:2 - Miller (78), 6:2 - Bondziul (80).
Start Działdowo - Granica Kętrzyn 1:0, Concordia Elbląg - Motor Lubawa 1:0.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?