Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wall Street: Pieniądz nie śpi, ale widz może przysnąć. Długi i nudny.

(dor)
Kadr z filmu Wall Street: Pieniądz nie śpi
Kadr z filmu Wall Street: Pieniądz nie śpi Fot. Mat. dystrybutora
Wall Street z roku 1987 był objawieniem. To tak wygląda kapitalizm? Tak się gra na giełdzie? Demoniczny Douglas i tajemnicze machinacje uwodziły jak najpiękniejsze divy ekranu. Po latach hipnotyzuje tylko wzrok Gordona Gekko.

Niemal ćwierć wieku temu film Wall Street był wielkim kinowym hitem. Nikt nie przypuszczał, że już za dwa lata każdy przedsiębiorczy Polak będzie przekuwał w czyn hasło chciwość jest dobra. Ale lata mijają, a jak mówi ponadczasowe przysłowie do tej samej rzeki dwa razy nie wejdziesz.

Tym razem Gordon Gekko znów jest najważniejszą postacią w filmie. Może Michael Douglas nie jest niezwykłym aktorem, ale nie można mu odmówić swoistego magnetyzmu. No i trzeba docenić samego Stone'a, że znalazł świetną rolę dla nienajmłodszego wszak mężczyzny, któemu siwizna i pomarszczona twarz dodają tylko mocy. I nie on jeden błyszczy na ekranie mimo wieku. Fantastyczne epizody gra Eli Wallach, jak zwykle znakomita jest Susan Sarandon. Na ich tle dość blado wypada następca Gekko - Shia LaBeouf. Ale cóż, doświadczenie przychodzi z wiekiem.

Film tym razem w niewielkim stopniu opowiada o zdobywaniu milionów dolarów, bardziej skupiając się na odbudowywaniu rodziny i wątpliwym odkupieniu za błędy z czasów, kiedy chciwość jednak była dobra. Dziś znamy to wszyscy, a kto wie, czy nie bardziej wzruszają historie małżeństw rozbitych przez pracę w Belgii czy na Wyspach niż losy dziewoi, która prowadzi lewicujący portal ze stu milionami dolarów w szwajcarskim banku. Żałosne to raczej niż wzruszające. I nawet kiedy Douglas niemal nie płacze, jakże daleko mu do Chyry, który we Wszystko co kocham nie wstydził się uronić łzy po stracie bliskiej osoby.

Dłuży się ów film okropnie i choć nie brak mu błyskotliwych ujęć, to gdyby nie piosenki zaśpiewane przez Davida Byrne'a i kilka motywów Briana Eno było niemożebnie amerykańsko - ckliwie i rodzinnie. Ale ani to kino familijne, ani thriller - jeśli już iść do kina, to tylko dla aktorów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny