Jego kłopoty nasiliły się, gdy Tadeusz Gniazdowski, ówczesny dyrektor zamknął ginekologię. Wszyscy bali się powtórki scenariusza ze szpitala w Dąbrowie Białostockiej. Gniazdowski zlikwidował tam niemal wszystkie oddziały. Martwili się też tym powiatowi radni PiS.
Teraz szpital znowu ma problem. Mało tego, znów stoi przed widmem likwidacji. Tak się stanie, jeśli szybko nie rozpocznie się jego modernizacja. Potrzeba na to 15 mln zł. Szpital nie ma pieniędzy. Pomoc leży więc w rękach radnych. Także tych z PiS. Tyle że oni ostatnio nie myślą, jak uzdrowić szpital, a skupiają się na tym, jak skutecznie przechwycić władzę w powiecie. A to zrywają sesję, a to liczą głosy zwolenników pozbycia się starosty. A los szpitala jakby usunęli na bok.
Drodzy panowie radni! Obudźcie się i weźcie do pracy. Póki nie jest za późno!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
