Jak tłumaczy rzecznik wojewody podlaskiego Anna Dzierszko, uchwała Rady Miejskiej w Choroszczy została unieważniona, gdyż nie spełniała wszystkich niezbędnych wymogów określonych w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej, które reguluje tryb i zasady tworzenia punktów przedszkolnych. Uchwała miała więc poważne błędy proceduralne i musiała zostać unieważniona w całości.
Wojewoda zwrócił uwagę, że nie określono warunków organizowania zajęć w czasie przekraczającym wymiar zajęć nauczania, wychowania i opieki. Nie określono też terminów przerw w pracy punktów. Według wojewody niezgodny z prawem jest też punkt, który daje możliwość skreślenia z zajęć wykraczających poza czas realizacji podstawy programowej wychowania przedszkolnego dziecka realizującego obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego.
Przeczytaj też: 200 miejsc dla dzieci. Zakończyła się modernizacja przedszkola w Choroszczy
- Nie chcielibyśmy komentować decyzji wojewody wobec podjętej przez Radę Miejską uchwały - mówi Urszula Glińska, rzeczniczka burmistrza Choroszczy. Ale trudno nam zrozumieć fakt, że zakwestionowanych rzekomych kilka uchybień tego aktu prawnego determinuje stwierdzenie jego nieważności w całości. W tym świetle widać, że proces, który miał być jedynie zmianą korekcyjną, polegającą w gruncie rzeczy na zmianie nazw – z dotychczasowych oddziałów przedszkolnych na punkty przedszkolne - staje się karkołomną operacją.
Dlatego w czwartek (30 lipca) Rada Miejska będzie starała się przegłosować uchwałę, która pozwoli skierować skargę na decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
- Nie ma żadnego zagrożenia, że obecne zamiejscowe oddziały Przedszkola Samorządowego im. Jana Pawła II przestaną funkcjonować. One nadal funkcjonują i będą działać. Dla pracowników, rodziców, a przede wszystkim dla dzieci nic się w tej materii nie zmienia - zapewnia Glińska.
Zobacz też: Żłobek w Choroszczy. 500 zł za 10-godzinny pobyt dziecka. Oto nasz drogi samorządowy żłobek
Zapotrzebowanie na zamiejscowe oddziały przedszkolne w gminie Choroszcz jest spore. W ubiegłym roku szkolnym do punktów przedszkolnych w Klepaczach, Złotorii, Kruszewie i Barszczewie uczęszczało 102 dzieci. Gmina ma też plany otwarcia nowego punktu oraz uruchomienie kolejnego przedszkola.
Jak mówi Urszula Glińska, do Urzędu Miejskiego w Choroszczy nie dotarły żadne głosy rodziców, którzy byliby zaniepokojeni zawirowaniami wokół punktów przedszkolnych.
O co w tym wszystkim chodzi?
- W naszej opinii, chodzi o pewne drobne proceduralne potyczki, które nie usprawiedliwiają unieważnienia uchwały w całości - mówi Urszula Glińska.
Sprawdź także: Choroszcz, Czarna Białostocka, Dobrzyniewo Duże, Kleosin, Wasilków. Zabrakło miejsc w przedszkolach
Innego zdania jest rzeczniczka wojewody Anna Dzierszko, która podkreśla, że uchwała Rady Miejskiej w Choroszczy posiada znaczące wady prawne - jest niedostosowana do wytycznych Ministra Edukacji Narodowej.
O tym, jak zakończy się ta proceduralna bitwa o punkty przedszkolne, będziemy informować na bieżąco.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?