Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczą o życie, a nie punkty

Krzysztof Jankowski
Skład "nowej” drużyny koszykarzy Tura Bielsk Podlaski. W górnym rzędzie od lewej: Łukasz Kuczyński, Tomasz Koc, Aaron Weres, Andrzej Pawluczuk, trener Andrzej Sinielnikow. W dolnym rzędzie od lewej: Maciej Szczurewski, Marcin Potrykus, Kordian Jóźwiuk, Marcin Korch, Łukasz Kiluk.
Skład "nowej” drużyny koszykarzy Tura Bielsk Podlaski. W górnym rzędzie od lewej: Łukasz Kuczyński, Tomasz Koc, Aaron Weres, Andrzej Pawluczuk, trener Andrzej Sinielnikow. W dolnym rzędzie od lewej: Maciej Szczurewski, Marcin Potrykus, Kordian Jóźwiuk, Marcin Korch, Łukasz Kiluk. Fot. Krzysztof Jankowski
Reanimacja się udała! Pacjent przeżył, ale jest w ciężkim stanie. Tak można określić sytuację, w której znalazła się sekcja koszykówki bielskiego Tura.

Dzięki pomocy lokalnych sponsorów drużyna ma szansę "dograć" sezon i pozostać w rozgrywkach II ligi.

To jest nasz główny cel - mówią o dalszej grze w II lidze nowi opiekunowie bielskiej drużyny: Andrzej Jóźwiuk i Aleksy Olesiuk.

Niewiele bowiem brakowało, a II liga pozostałaby w Bielsku tylko wspomnieniem.

- W ostatnich dniach grudnia władze sekcji chciały wycofać drużynę z rozgrywek - przyznają działacze. - Przygotowane były już nawet dokumenty.

Ratuj się kto może

Pod koniec zeszłego roku Tur popadł w poważne tarapaty finansowe. Z pomocy drużynie wycofało się kilku sponsorów, a prowadzone przez poprzedni zarząd sekcji koszykówki poszukiwania funduszy nie dawały pozytywnych rezultatów. W efekcie, zamiast oczekiwanego przez kibiców wzmocnienia tracącej punkt za punktem drużyny, zaczęła się jej całkowita rozbiórka. Z zespołu odeszło trzech ostatnich "stranieri": rozgrywający Michał Kowalik, skrzydłowy Michał Zalewski i center Przemysław Rduch. Z drużyny walczącej w zeszłym roku z powodzeniem o utrzymanie się w II lidze pozostało tylko dwóch zawodników: Marcin Potrykus oraz wychowanek Tura i najlepszy strzelec Łukasz Kuczyński. Do końca nie poddał się także szkoleniowiec bielszczan, był reprezentant Białorusi i Polski - Andrzej Sinielnikow.

- To właśnie Andrzejowi Tur zawdzięcza swoje istnienie - zgodnie przyznają Jóźwiuk i Olesiuk. - Gdy ważyły się losy zespołu, a do siedziby Polskiego Związku Koszykówki miało już powędrować pismo wycofujace zespół z rogrywek, trener zwrócił się do nas z prośbą o pomoc. Oczywiście, postanowiliśmy zakasać rękawy i wziąć się do pracy.

Chcą być wiarygodni

Kim są Jóźwiuk i Olesiuk? Oficjalnie nie pełnią w klubie żadnych funcji - Nie potrzebujemy tytułów - mówią. - Chcemy pomóc, a nie na drużynie skorzystać.

Jóźwiuk to bielski biznesmen, przed laty sportowiec, którego synowie grają w koszykówkę. To on przejął finansowanie sekcji.

Olesiuk jest wykładowcą akademickim, kierownikiem studium wychowania fizycznego i sportu na jednej z białostockich uczelni. Przed laty grał w Bielsku w koszykówkę, a niedawno próbował, jako trener wprowadzić bielski klub do II ligi.

Dziś obaj walczą o to, by bielski zespół dograł do końca sezon w II lidze.

- To kwestia wiarygodności klubu przed Polskim Związkiem Koszykówki - twierdzi Olesiuk.

Brakuje centymetrów

Statystyka

Tur Bielsk Podlaski - AZS Politechnika Warszawa 76:92 (19:25, 20:27, 24:23, 13:17)

Tur: Szczurewski 7, Kiluk 12 (1x3), Potrykus 2, Kuczyński 21, Pawluczuk 16
oraz: K. Jóźwiuk 8 (1x3), Koc 4, Korch 4, Weres 2.

AZS: Wójcicki 22 (4x3), Głowacki 7 (2x3), Nowakowski 22 (2x3), Okoła 8, Kolowca 9 oraz: Jeremkiewicz 13 (3x3), Kwapiszewski 7, Wojciechowski 4, Bzoma 1, Foremny 0.

Sędziował: Mariusz Nawrocki.
Widzów: 150.

Nowi działacze postanowili zbudować nową drużynę. Do zespołu dołączyło kilku młodych wychowanków bielskich grup młodzieżowych: - Chcemy namówić do gry w Bielsku kilku zawodników, którzy kiedyś już u nas grali - mówi Olesiuk.

W ostatnią sobotę odmłodzony Tur walczył dzielnie w pojedynku z faworyzowanym AZS-em Warszawa. Co prawda już na początku meczu goście zasypali miejscowych gradem "trójek", ale bielszczanie cały czas odgryzali się celnymi rzutami. Zaczęli nawet od prowadzenia 3:0 po rzucie Łukasza Kiluka. Punkty dodawał Andrzej Pawluczuk, a indywidualne akcje kończył Kuczyński.

- Gospodarze nas zaskoczyli - przyznawał trener AZS-u Dariusz Sońta. - Byliśmy przekonani, że dużo łatwiej będzie nam o zwycięstwo w Bielsku.

Tur wygrał nawet trzecią kwartę, w której Kuczyński popisał się efektownym wsadem. Olbrzymią wolą walki wykazywali się młodzi: Kordian Jóźwiuk i Aaron Weres.

- Walką można wiele zdziałać, ale nie przeskoczy się braku wzrostu - komentował poczynania Tura trener Sońta.

- Brakuje nam zawodników podkoszowych, potrafiących grać tyłem do kosza - przyznawał Olesiuk. - A młodzi zawodnicy mają to do siebie, że świetne zagrania przeplatają nieudanymi.

Wiara czyni cuda

- Chcemy dograć sezon w II lidze, by PZKosz. widział w nas poważnego partnera. Wtedy możemy starać się o miejsce w przyszłorocznej lidze na zasadzie "dzikiej karty", bądź poszerzenia stawki walczących w niej drużyn - mówi Aleksy Olesiuk.

Czy Bielsk stać na drugą ligę?

- A jaką alternatywę mają kibice? - pyta Andrzej Jóźwiuk. - Na razie nie ma co gdybać, co będzie za parę miesięcy. My musimy przeżyć najbliższe tygodnie. A potem wychodzić pieniądze na przyszłość. Wierzymy, że się uda!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny