Skok do wody wykonany został perfekcyjnie
(fot. Fot. Natalia Bliźniuk)
Beztroskie życie dzieci i młodzieży powoli dobiega końca. Podczas tegorocznych wakacji słońce nie zapomniało również o nas. Niekiedy temperatury były porównywalne do temperatur afrykańskich. W to upalne lato ochłody szukaliśmy najczęściej nad wodą.
Nad bielskim otwartym basenie najtłoczniej było w weekendy. Ratownicy na szczęście nie musieli ani razu interweniować. Wszyscy wykazali się odpowiedzialnością i mierzyli swoje siły na zamiary. Jako, że rodzice przychodzili swoimi pociechami, pod nadzorem mamy lub taty, najmłodsi z chęcią doskonalili swoje umiejętności pływackie.
O swoich wakacjach, niekiedy z nieśmiałością, opowiedziały same dzieci.
- Byłem u babci w Grajewie, odwiedziłem też ciocię i chrzestnego. Poznałem nowych kolegów i koleżanki - mówi trzynastoletni Krzyś.
Tato pilnował córeczki, a ona swojego napoju. Nie rozstawała się z nim nawet, kiedy wchodziła do wody.
- Byłam u siostry ciotecznej, u wujka w Studziwodach. Pod koniec miesiąca pojadę jeszcze z mamą nad morze. Wakacje spędzałam ze swoją przyjaciółką Ewą - wylicza Ola, która ma 11 lat.
- Wyjeżdżałem nad jeziora. Byłem w Ełku, w Augustowie. Jak byłem na basenie, to się spaliłem - mówi dwunastoletni Mateusz.
- Spędzałam wakacje w naszym mieście i u babci w Grajewie. Fajnie było nad basenem. W dużym pływałam z kołem, a w małym bez - dodaje dziesięcioletnia Kinga.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?