Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W żłobkach brakuje miejsc. Rząd chce wprowadzić kluby i ogródki dla maluchów

Marta Gawina [email protected] tel. 085 748 95 13
Dzienny rodzic, dziecięcy klub albo ogródek. Do tego łatwiejsze zakładanie żłobków. Tak ministerstwo pracy chce ułatwić rodzicom znalezienie fachowej opieki. Taką mają dzieci m.in. w żłobku przy ul. Grottgera (na zdjęciu).
Dzienny rodzic, dziecięcy klub albo ogródek. Do tego łatwiejsze zakładanie żłobków. Tak ministerstwo pracy chce ułatwić rodzicom znalezienie fachowej opieki. Taką mają dzieci m.in. w żłobku przy ul. Grottgera (na zdjęciu). Fot. Wojtek Oksztol
Zapisaliśmy córeczkę na listę rezerwową, kiedy była jeszcze w brzuchu mamy. Potem blisko rok czekaliśmy na miejsce w żłobku. Tak jest w Białymstoku. Ludzi mieszka 300 tysięcy, a żłobków raptem pięć plus dwie filie - mówi Paweł Koronkiewicz, tata 8-miesięcznej Ani. Teraz ma się to zmienić. Rząd chce wprowadzić kluby i ogródki dla maluchów.

Najwyższy czas. Praktycznie nie mam teraz rodzica, który miejsce w żłóbku dostałby od ręki. Wszyscy czekają. Mamy chcą wrócić do pracy, a nie mogą. Trzeba im pomóc - mówi Jolanta Panfiluk, szefowa żłobka nr 5 przy ul. Grottgera. Tylko tutaj na liście rezerwowej jest ponad 200 dzieci.

Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej chce to zmienić. Gotowy jest projekt ustawy o organizowaniu opieki dla dzieci do trzeciego roku życia. - Chcemy, żeby do końca tego roku ustawa weszła w życie - mówi Bożena Diaby, rzecznik ministerstwa.

Dzienny rodzic

Na czym polegają zmiany? Przede wszystkim żłobki przestałyby działać jako zakłady opieki zdrowotnej. A te muszą spełniać wiele warunków, na przykład mieć osobny budynek.

- Byłoby więc łatwiej założyć żłobki. A chodzą do nich zdrowe dzieci. Wystarczą więc odpowiednie normy i standardy - tłumaczy Bożena Diaby.

To nie wszystko. Obok żłobków mogłyby się pojawić kluby i ogródki dziecięce, prowadzone m.in. przez gminy, stowarzyszenia, osoby fizyczne. Dziećmi zajmowaliby się fachowcy. Klub oferowałby pięć godzin opieki dziennie. Posiłki organizowaliby sami rodzice.

W ogródku maluszek przebywałby godzinę krócej, za to przez siedem dni w tygodniu.

A może warunki prawdziwie domowe? To może zapewnić propozycja "dzienny rodzic". Czyli wykwalifikowana opiekunka zajmuje się maksymalnie piątką maluchów we własnym mieszkaniu.

- We wszystkie propozycje chcemy zaangażować gminy - dodaje rzecznik ministerstwa.

Będzie łatwiej

Co na to władze Białegostoku?

- To są dobre zmiany, na które czekamy od wielu lat - mówi Tadeusz Arłukowicz, zastępca prezydentaBiałegostoku. I przypomina, że z przedszkolami miasto nie ma problemu. Ze żłobkami tak.

- Wprawdzie otwieramy od września cztery nowe oddziały, ale potrzeby są o wiele większe. Jeżeli nowa ustawa wejdzie w życie, będzie nam łatwiej uruchomić dodatkowe miejsca dla najmłodszych. I na pewno znajdą się na to pieniądze w budżecie miasta. Tym bardziej że coraz więcej młodych rodziców pracuje - dodaje Tadeusz Arłukowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny