Janina jest Polką, która odkrywa w swoim radomskim domu w 1943 roku Żydówkę ukrywaną przez własnego ojca. Wiadomo, grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo, ale ukrywanie córki przyjaciela to w wypadku jej ojca kwestia zwyczajnej przyzwoitości. Młodej kobiecie trudno się z tym pogodzić, ale kiedy hitlerowcy zabiorą ojca podczas łapanki, będzie musiała stawić czoła okolicznościom.
Przy okazji zakochuje się w swojej podopiecznej, dosłownie miłością na śmierć i życie. Wcześniej scenarzysta pokazuje, że Janina nie ma skrupułów przed oddawaniem się mężczyźnie, ale wydaje się że robi to całkowicie mechanicznie. Dopiero, kiedy jakby znudzona siedzeniem w ciemnicy młoda i niezwykle urodziwa Żydówka (w tej roli Julia Pogrebińska) zaznajomi ją ze światem pieszczot damsko-damskich, coś w niej pęknie. Na tyle silnie, że popchnie ją w otchłań szaleństwa.
W tle mamy ocalałych z pożogi wojennej Żydów, komunistycznego działacza, który podczas wojny był ohydnym szmalcownikiem, demonicznego ubeka i kilka innych drugoplanowych, acz świetnie obsadzonych postaci.
Najmniej w filmie jest erotycznego napięcia. Scenarzysta i reżyser nie zadbali, by Boczarska miała szansę na ciekawsze odegranie pogrążania się od nienawiści w szalonej miłości do swojej podopiecznej, która bezwiednie nią owładnęła. Broni się muzyka Antoniego Łazarkiewicza i zdjęcia Łukasza Gutta, ale całość zwyczajnie nie porusza. W dodatku ma się wrażenie, że to wszystko już gdzieś się widziało.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?