W Białymstoku pracowały w terenie cztery patrole, w których skład weszli pracownicy socjalni, wolontariusze, funkcjonariusze straży miejskiej i policji.
- Informacja o liczbie osób bezdomnych ma odpowiedzieć m. in. na pytanie, czy jest w mieście potrzebna kolejna noclegownia lub inna skierowana do nich forma pomocy - tłumaczy Kazimierz Kuczek, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Białymstoku, który koordynuje akcje w tym mieście. Oficjalne wyniki mają być znane pod koniec marca.
Ostatnie takie badanie odbyło się w 2013 r. Wykazało, że 30,7 tys. osób w Polsce nie ma dachu nad głową. W samym Białymstoku - 297.
Duże Miasta przyciągają bezdomnych, którzy mają w nich większe szanse na przetrwanie i są bardziej anonimowi. Zima to jednak najtrudniejszy dla nich okres.
- Dlatego od kilku lat prowadzimy akcję "Zimowy ratownik" - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik białostockim strażników miejskich. - Ma ona na celu zminimalizowanie liczby tragedii ludzkich związanych z zamarznięciem, szczególnie osób bezdomnych.
W ramach całodobowych patroli strażnicy miejscy kontrolują pustostany i inne miejsca, w których mogą przebywać takie osoby. Odwożą do ogrzewalni lub noclegowni. Udzielają informacji gdzie mogą otrzymać wsparcie, ciepły posiłek czy nocleg. W szczególnych przypadkach wzywają pogotowie ratunkowe.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?