We wtorek złożyli w magistracie pismo, w którym proponują zgromadzenie w magazynach starych maszyn i urządzeń z białostockich firm. Urzędnicy są za, ale podkreślają, że wiele spraw trzeba doprecyzować.
Muzeum Techniki gromadziłoby stary sprzęt z białostockich firm, np. Wodociągów, Uchwytów, spółek komunikacyjnych, kolei, zakładów włókienniczych - wylicza Rafał Rudnicki, radny PiS. - Wiele takich maszyn trafia teraz do punktów skupu złomu. Mamy obecnie niepowtarzalną szansę, by uratować je dla potomnych.
Razem z klubowym kolegą Mariuszem Gromko, zaproponował więc miastu, by przy ulicy Węglowej stworzyć Muzeum Techniki. Ich zdaniem zalążek takiej placówki już tu jest. W jednym ze magazynów z inicjatywy Stowarzyszenia Miłośników Starej Motoryzacji i Techniki "Moto Retro", zgromadzono stare samochody i motocykle oraz eksponaty związane z białostocką komunikacją miejską.
Zdaniem radnych miasto mogłoby na potrzeby takiego muzeum oddać dwa magazyny. Przestrzeń między nimi, nakryta szklanym dachem, utworzyłaby wiatę, pod która mogłyby stać stare parowozy czy wagony. Bo do terenów przy ul. Węglowej prowadzą tory kolejowe.
- Takie muzeum mogłoby pełnić jednocześnie funkcję placówki edukacyjnej, przypominającej najmłodszym mieszkańcom naszego miasta, na konkretnych sprzętach i urządzeniach, historię rozwoju przemysłu w Białymstoku - podkreślają radni PiS.
Miasto pomysł przyjęło życzliwie. Władze podkreślają jednak, że trzeba jeszcze nad nim popracować.
- To fajna i ciekawa, choć nie nowatorska propozycja - mówi wiceprezydent Tadeusz Arłukowicz. - Wymaga natomiast rozwiązania kwestii praktycznych: kto miałby prowadzić taką placówkę i jaki byłby sposób jej finansowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
