W księgarni Akcent napijemy się kawy. Tak będzie po remoncie.

Popularna księgarnia przy Rynku Kościuszki w Białymstoku zmienia się. Wkrótce zacznie tu działać kawiarnia dla miłośników literatury.

- Książki oczywiście zostają, z zaznaczeniem, że będzie to przede wszystkim humanistyka - mówi Andrzej Kalinowski, jeden ze współwłaścicieli księgarni Akcent. - Na pewno natomiast ograniczymy informatykę, ekonomię czy prawo, bo to nie będzie współgrało z kawiarnią literacko-artystyczną - dodaje.

Jak tłumaczy, do takiego miejsca ludzie nie przychodzą po to, by czytać o prawie, tylko mieć przyjemność z obcowania z literaturą. Ale na pewno zostaną przewodniki turystyczne.

W lokalu właśnie trwa zapowiadany od ubiegłego roku remont. Niektóre ściany są wyburzane, inne stawiane. Trzeba zrobić łazienki, również dla niepełnosprawnych, położyć nowe instalacje. Te prace przysparzają właścicielom Akcentu sporo kłopotów.

- Zrobiliśmy generalną demolkę i wszystko musimy tu zrobić praktycznie od nowa - mówi Andrzej Kalinowski. - Okazało się np., że po wojnie wrzucano w mury gruzy. I teraz, jak się do nich dotknie, wszystko zaczyna się sypać.

Powoli wnętrze jednak zaczyna nabierać kształtów. Będzie nastrojowe, bo jak mówią szefowie Akcentu, nie chodzi o błysk, ale o niepowtarzalną atmosferę.
Wiadomo, że bar będzie po lewej od wejścia. Pod ścianami będą wyeksponowane regały z książkami. A w różnych punktach lokalu staną stoliki, przy których klienci będą mogli i poczytać, i coś przekąsić.

Na smakoszy będą tu czekać różne tarty, herbata i kawa. I to nie byle jaka.
- Specjalnie ściągamy profesjonalistę - baristę z Warszawy - opowiada Andrzej Kalinowski. - Przeszedł się po białostockich lokalach i stwierdził, że mamy wielką szansę przebicia się na rynku z mistrzowsko parzoną kawą. Bo znalazł może ze dwa miejsca w mieście, w których kawa jest tak podawana.

Do końca jeszcze nie wiadomo, ile dokładnie stolików tu stanie. W sezonie letnim natomiast, czyli od maja do października, kawiarnia wyjdzie na zewnątrz. Stoliki Akcentu staną na samym rynku.

Księgarnia musiała zmienić swój profil, bo taki warunek postawiło miasto. Doszło do wniosku, że wokół Rynku Kościuszki powinno być więcej restauracji i kawiarni.