Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W komis bez zapłaty

Monika ROSMANOWSKA
Klienci, którzy zostawiają sprzęt w komisie przy ul. Legionowej tygodniami walczą o swoje pieniądze. Dopiero interwencja policji załatwia sprawę, ale nie kończy procederu. Mija trochę czasu i na biurka funkcjonariuszy trafiają kolejne zgłoszenia od skrzywdzonych klientów.

OPINIA

OPINIA

Jarosław Brzozowski, Miejski Rzecznik Praw Konsumentów: Osoba poszkodowana zawsze może ścigać właściciela komisu na drodze cywilnej. Pierwszy krok to wezwanie do zapłaty wysłane listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Jeżeli właściciel wciąż zwleka z wypłatą, należy zwrócić się do mnie lub do inspekcji handlowej. Ostatecznie sprawa może trafić do sądu.

Na komisariat przyszły już cztery osoby. Klienci komisu mimo wielu próśb i interwencji nie mogli odzyskać ani sprzętu, ani zapłaty. Sprawę załatwiał dzielnicowy. W trzech przypadkach odzyskał pieniądze, teraz będzie interweniował po raz kolejny. Dlaczego policja nie skieruje sprawy do prokuratury? - Nie mamy dowodów - ucinają funkcjonariusze.
Nasz Czytelnik w grudniu w komisie przy ul. Legionowej 9/1 zostawił telewizor. Pieniędzy nie odzyskał do dziś. - Byłem tam wiele razy, zawsze byłem jednak odprawiany z kwitkiem. Nie mogłem odzyskać ani pieniędzy, ani sprzętu - opowiada. Zrezygnowany mężczyzna zgłosił się na komisariat.
- W najbliższym czasie dzielnicowy ma odzyskać moje pieniądze - cieszy się. - I proszę mi wierzyć tu już nie chodzi o te parę złotych, ale o zasady. Mam nadzieję, że mój przykład posłuży jako ostrzeżenie dla innych ludzi - dodaje.
Niestety mimo kilkakrotnych prób nie udało nam się skontaktować z właścicielką komisu. Jej interesów pilnuje jednak mąż. - Niewiele mam z tym wspólnego - zastrzega już na początku rozmowy. - Zawinił pracownik. Wypłacę zaległe pieniądze - obiecuje mężczyzna.
Mimo tych zapewnień w ciągu najbliższych dni z właścicielką będzie się kontaktował dzielnicowy z I komisariatu. Funkcjonariusz poprosi o zaległe pieniądze. I to wszystko co może zrobić.
- Właściciel komisu miał problemy rodzinne. Kiedy interweniowaliśmy nie próbował ukryć, że ma długi, od razu oddawał pieniądze. Nie udowodnimy mu przestępstwa - rozkłada ręce Dariusz Kędzior, rzecznik Komendy Miejskiej Policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny