- Poszedłem do kiosku przy Lipowej, obok cerkwi, ale był zamknięty - opowiada nasz Czytelnik. - Później zajrzałem do tego przy sklepie spożywczym "Ratuszowy", ale pani powiedziała, że bilety się skończyły. Sygnał Czytelnika sprawdziliśmy. Jego słowa potwierdzili sprzedawcy w kioskach.
- Właśnie kierownik dostarczył mi bilety - mówi pani pracująca w kiosku przy sklepie "Ratuszowy". - Ale nie było ich jakieś półtora dnia.
- U mnie bilety niedługo się skończą, a tych, które zamówiłem jeszcze nie otrzymałem - przyznaje sprzedawca z kiosku przy ul. Sienkiewicza. - Firma wprowadziła nowy system komputerowy. Są z nim kłopoty - my zamawiamy towar, a centrala tego nie widzi. Na początku roku brakowało wszystkiego, nie miałem nawet papierosów.
Problemy są nie tylko w Białymstoku, ale i innych miastach. Przedstawiciele RUCHU zapewniają, że to tylko sytuacja przejściowa.
- RUCH SA obecnie realizuje plany modernizacji i przebudowy sieci sprzedaży zlokalizowanej w poszczególnych miastach Polski - wyjaśnia Maciej Karolak, prezes zarządu RUCH Marketing. - Obecnie pracujemy nad spójnym systemem zarządzania m.in. cenami, księgowością. Zmieniamy asortyment, odświeżamy wizerunek, wdrażamy nowy system informatyczny. Mamy świadomość, że przy tak głębokich i skomplikowanych zmianach, mogą zaistnieć nieoczekiwane sytuacje, które jednak staramy się na bieżąco eliminować. Ze względu na utrudnienia techniczne związane z wdrażaniem oraz ujednolicaniem centralnego systemu informatycznego, w części punktów sprzedaży dostępność biletów komunikacji miejskiej jest na niższym poziomie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?