Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Jagiellonii nikt już nie pamięta o Novikovasie. Cezary Kulesza: Tomas Prikryl ma większe umiejętności

Jakub Laskowski
Tomas Prikryl zebrał mnóstwo pochlebnych opinii za swój debiutancki występ w barwach Jagi
Tomas Prikryl zebrał mnóstwo pochlebnych opinii za swój debiutancki występ w barwach Jagi Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl
Piłkarze Jagiellonii Białystok w imponującym stylu rozpoczęli nowy sezon ekstraklasy, ale prezes klubu Cezary Kulesza zachowuje spokój.

- Zwycięstwo na inaugurację zawsze cieszy. Zwłaszcza w takich rozmiarach, ale jestem daleki od wpadania w samozachwyt - mówi sternik Jagi. - Nic nie ujmując Arce Gdynia, ale widać, że ten zespół jest w słabej dyspozycji, a my po prostu obnażyliśmy jego słabe strony. W wystawianiu ocen wstrzymam się co najmniej do szóstej kolejki - dodaje.

Uwadze prezesa białostockiego klubu nie umknął jednak znakomity debiut w barwach Jagiellonii czeskiego pomocnika Tomasa Prikryla. Były gracz Mlady Boleslav zaliczył asystę przy golu Jesusa Imaza na 2:0, brał też udział w wielu innych groźnych akcjach gości, a do pełni szczęścia i wymarzonego występu zabrakło mu jedynie zdobycia debiutanckiej bramki. Prikryl może w bardzo niedługim czasie stać się wiodącą postacią układanki Ireneusza Mamrota i sprawić, że nikt w Białymstoku nie zapłacze nad rozstaniem z Arvydasem Novikovasem.

- Myślę, że ma nawet większe umiejętności niż reprezentant Litwy, a na pewno jego przygotowanie od strony motorycznej jest na dużo lepszym poziomie. Ważnym atutem Prikryla jest to, że potrafi szybko porozumieć się z resztą drużyny i złapać z nią wspólny język, a efekty tego widzieliśmy w Gdyni - zauważa Kulesza.

CZYTAJ TEŻ: Wymarzona inauguracja Jagi. Pełna dominacja i 3:0 w Gdyni

To jednak Bartosz Bida był bohaterem piątkowego starcia na Pomorzu. 18-latek jest jednym z ośmiu zawodników Jagiellonii, którzy w tym sezonie spełniają status młodzieżowca. Przed meczem wydawało się, że najbliżej wyjściowej jedenastki jest ktoś z dwójki Przemysław Mystkowski - Patryk Klimala. Wielu białostockich kibiców było zdziwionych więc obecnością w składzie Bidy, który co prawda był chwalony przez wielu trenerów i ekspertów, ale sam do końca nie spodziewał się, że rozpocznie ten sezon na boisku.

Bida premierowego gola zdobył już w 6. minucie, gdy po podaniu Imaza uderzył nie do obrony pod poprzeczkę. Wychowanek Stali Rzeszów mógł i powinien kończyć mecz z dwiema bramkami na koncie, ale i tak debiut w ekstraklasie będzie wspominał z rozrzewnieniem.

ZOBACZ TEŻ: Osiem wniosków po wygranej 3:0 Jagiellonii z Arką Gdynia

- Spodziewałem się, że ten chłopak może zagrać bardzo dobre spotkanie. W rozmowach z trenerem Mamrotem i nie tylko podkreślałem, że ma talent i papiery na granie. Dobrze, że mamy kolejnego piłkarza gotowego do rywalizacji w ofensywie - twierdzi Kulesza.

Jagiellonia została pierwszym liderem ekstraklasy. - Nie podniecamy się tym. Musimy dalej pracować, a w żadnym razie nie możemy zlekceważyć Rakowa Częstochowa - zapewnia Taras Romanczuk, kapitan Jagi i strzelec gola pieczętującego zwycięstwo z Arką.

W piątek Jagiellonia na początek nowego sezonu zagra na wyjeździe z Arką Gdynia. Białostoczanie na spotkanie udadzą się autobusem.

Autokar Jagiellonii Białystok. Zobacz, w jakich warunkach po...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny