Według naszych szacunków w powiecie bielskim dziki zniszczyły około 150 hektarów plonów - tłumaczy Wawrzyniec Wichrowski z bielskiego oddziału Ośrodka Doradztwa Rolniczego. - Z tego około 100 hektarów zasiane było kukurydzą, pozostałe to łąki, ziemniaki i zboża. W sumie szkody te wyceniliśmy na około 250 tys. zł.
To stosunkowo niewiele. W skali województwa szkody wyrządzone przez dziki wyceniono na prawie 6,7 mln zł. Najwięcej szkód było w powiecie sokólskim.
- Jeśli chodzi o szkody w naszym powiecie, to największe odnotowaliśmy w gminie Wyszki i Orla. Nieco mniejsze w gminie Boćki. Być może wynika to z tego, że z tych gmin zgłosili się do nas rolnicy posiadający duże areały. Więc i szkody były w nich spore.
Jak podkreśla Wichrowski, zadaniem ODR było jedynie określenie skali szkód wyrządzonych przez dziki. - Ich szczegółową wyceną i wypłatą odszkodowań zajmują się tak jak do tej pory koła łowieckie - tłumaczy. - To do nich rolnicy powinni składać wnioski o wypłatę pieniędzy.
ODR z kolei zebrane przez siebie dane przekaże wojewodzie, a ten na ich podstawie będzie starał się o rządowe pieniądze. Wojewoda podlaski będzie wnioskował o zmianę ustawy regulującą kwestię wypłat odszkodowań i utworzenie specjalnego funduszu asekuracyjnego.
Koła łowieckie nie radzą sobie z wypłatą odszkodowań. Myśliwi wypłacają je bowiem ze swoich składek. Tylko w tym roku w województwie wypłacili 700 tys. zł rekompensat, do wypłaty zostało jeszcze 200 tys.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?