Ważne
Ważne
Powiatowy Urząd Pracy w Białymstoku Filia w Łapach zmienia swoją siedzibę. Od 2 lutego 2009 roku bezrobotni będą mogli załatwić swoje sprawy przy ul. Bohaterów Westerplatte 8 (budynek internatu Liceum Ogólnokształcącego).
Ze względu na przenosiny do nowej siedziby - 29 i 30 stycznia 2009 roku - urząd nie będzie obsługiwał bezrobotnych (rejestracja osób, wydawanie zaświadczeń).
Dane wskazują, że zarejestrowanych bezrobotnych jest nieco więcej. W końcu grudnia 2007 roku w ewidencji figurowało 1350 bezrobotnych. Sądzę, że wzrost ten to jeszcze nie skutek kryzysu gospodarczego - mówi Krystyna Tomczak, zastępca dyrektora ds. Filii PUP w Białymstoku.
Cukrownia upadła. Bezrobotnych przybyło
W ubiegłym roku zlikwidowano łapską cukrownię. Stało się to przyczyną zwolnień. Przeprowadzono je od lipca do końca września: - Do końca grudnia 2008 roku zwolniono 188 osób. Do rejestracji w urzędzie zgłosiło się 110 osób, 14 z nich już znalazło pracę, sześciu "cukrowników" skorzystało z naszych szkoleń, a jedna osoba otrzymała dotację na rozpoczęcie działalności gospodarczej - wyjaśnia Tomczak.
Głównie młodzi i po zawodówce
Najwięcej bezrobotnych to ludzie młodzi, w wieku od 25 do 34 lat. Łącznie jest ich 370.
Problemy ze znalezieniem stałej pracy mają też ludzie w wieku od 45 do 54 lat. Okazuje się, że z pomocy łapskiej filii korzysta 334 takich osób.
Jeśli weźmiemy pod uwagę wykształcenie, to wśród poszukujących pracy przodują ludzie z wykształceniem zawodowym (445 osób). Duże trudności mają też absolwenci gimnazjów i podstawówek, których jest ponad 300.
- W znalezieniu zatrudnienia nie zawsze brane są pod uwagę kwalifikacje zawodowe potwierdzone tylko świadectwem ukończenia szkoły. Pracodawcy oczekują od kandydatów doświadczenia zawodowego oraz umiejętności. Liczy się też staż pracy - tłumaczy Krystyna Tomczak.
Najgorsze to, że większość bezrobotnych nigdy nie pracowała. Statystyki nie kłamią, w regionie bez stażu zarejestrowanych jest 410 bezrobotnych.
Analizując dane można wywnioskować, że w najlepszej sytuacji są ludzie po studiach, którzy dosyć szybko, od momentu zarejestrowania się w urzędzie pracy,, znajdują pracę. Ale mimo to bez stałej pracy i płacy pozostaje 122 posiadaczy dyplomów.
Staże, szkolenia, roboty publiczne...
Miejscowy urząd pracy walczy z bezrobociem. W 2008 roku przeznaczył na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu prawie 1 milion 800 tys. zł (ponad 800 tys. zł pochodziło z Funduszu Pracy, a resztę dołożył Europejski Fundusz Społeczny). Pieniądze te przydały się, m.in. na organizację szkoleń zawodowych.
Bezrobotni mogli też być zatrudniani w ramach prac interwencyjnych, robót publicznych oraz przy wykonywaniu prac społeczno-użytecznych organizowanych przez gminy.
Ponadto bezrobotni do 25 roku życia i bezrobotni z wykształceniem wyższym, którzy nie ukończyli 27 lat byli kierowani na staż (skorzystało z tego 141 młodych bezrobotnych). Najlepsi, a także szczęśliwcy znaleźli stałe zatrudnienie.
Niektórzy nie chcą się szkolić
- W tym roku, również planujemy przeprowadzenie szkoleń bezrobotnych w zawodach, na które jest zapotrzebowanie na naszym rynku pracy. Będą to między innymi kursy: kierowca wózków jezdniowych, profesjonalna opiekunka, magazynier z obsługą wózków jezdniowych, spawacz, pracownik administracyjno-biurowy, profesjonalny technik sprzedaży, bukieciarz - florysta, kucharz, technolog robót wykończeniowych , wizażystka - wylicza Krystyna Tomczak.
Jak dodaje, przy planowaniu szkoleń uwzględniane są też potrzeby bezrobotnych. Zainteresowany składa ankietę, w której określa zawód, w którym chciałby być szkolony.
- Nasi bezrobotni dość chętnie uczestniczą w szkoleniach. Niestety są i tacy, którzy nie są zainteresowani zarówno ofertą szkolenia, jak i podjęciem jakiegokolwiek zatrudnienia - przyznaje Krystyna Tomczak.
Uwierzyć w siebie
W Filii działa też Klub Pracy, w którym pomocą bezrobotnym służy doradca zawodowy: - Uczymy prawidłowego pisania CV oraz listu motywacyjnego. Podpowiadamy jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej. Celem zajęć jest też pomoc w odnalezieniu się na rynku pracy. Nieraz takie spotkania pozwalają uwierzyć w siebie, zachęcają do wyjścia z domu, pomagają poprawić samopoczucia. Osoby te przestają się czuć odrzuconymi przez środowisko - dodaje Krystyna Tomczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?