Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W drodze do Kowna, czyli kolejowy powrót do przeszłości

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Tomasz Maleta Wojciech Wojtkielewicz

Białostoccy radni wsparli samorząd wojewódzki kwotą 100 tysięcy złotych. Tym samym Białystok dołożył się do uruchomionego w piątek kolejowego połączenia ze stolicy Podlaskiego do Kowna. W czasie dyskusji Dariusz Wasilewski, radny klubu Tadeusza Truskolaskiego, skrytykował nie tylko wspieranie finansowe tego pomysłu, ale i sens podróży (także czasowy) koleją do Kowna. Tyle że to Tadeusz Truskolaski zaproponował wspieranie przez pół roku pociągu na Litwę. Nic dziwnego, że chwilę po słowach radnego prezydent tłumaczył swoje intencje (m.in. że to połączenie ułatwi białostoczanom dojazd do Augustowa). Na ich awersie było poniekąd zatarcie wrażenia, że radny z jego klubu staje mu w poprzek. Ale coś jeszcze.

Trzy lata temu na peronie białostockiego dworca kolejowego zatrzymał się pociąg Rail Baltica Express. Przyjechali nim uczestnicy projektu Rail Baltica Growth Corridor, którego celem było „stworzenie transnarodowej platformy współpracy pomiędzy publicznymi i prywatnymi organizacjami działającymi na rzecz rozwoju, przyjaznego klientowi, połączenia kolejowego Rail Baltica, ciągnącego się od Berlina, przez Poznań, Łódź, Warszawę, Białystok, Kowno, Rygę, aż do Tallina”. RBGC nie był projektem dotyczącym budowy infrastruktury kolejowej, ale raczej szansą na nawiązanie i rozwój współpracy państw w rejonie Morza Bałtyckiego. Wskazania tendencji rozwojowych oraz potrzeb infrastrukturalnych i inwestycyjnych wzdłuż korytarza kolejowego Rail Baltica. Po krótkim postoju i konferencji z prezydentem Białegostoku Rail Baltica Express odjechał w kierunku litewskiej granicy przez Sokółkę i Augustów. Już jednak w chwili przyjazdu Rail Batica Expressu wiadomo było to, o czym szeptano cztery lata wcześniej podczas kolejowych konsultacji: szybki pociąg pomknie przez Ełk i Olecko do Suwałk i dalej na Litwę. I dlatego przejazd międzynarodowego ekspresu przez Podlaskie sam w sobie był zaprzeczeniem filozofii jego podróży. Wszak przebiegała daleko od planowanego korytarza Rail Baltiki. O jakich tendencjach rozwojowych mogli bowiem myśleć podróżujący patrząc przez okno na tereny położone na trasie od Białegostoku przez Sokółkę i Augustów do Suwałk? I jak w takim razie zgodnie z duchem strategii rozwoju do 2030 roku walczyć o poprawienie dostępności komunikacyjnej tej części województwa, skoro cały czas raczej trzeba bronić go przed groźbą wykluczenia komunikacyjnego?

Nie da się ukryć, że uruchomiony tydzień temu pociąg do Kowna jest poniekąd zadośćuczynieniem zaniechania. W interesie Białegostoku i Podlaskiego było, by Rail Baltika biegła nie na zachód, ale na wschód od drogi krajowej nr 8. Gdyby przed laty podczas kolejowych konsultacji nasze lobby skutecznie zawalczyło o wariant augustowski, dziś dyskusja o wspieraniu - czy nie - pociągu do Kowna byłaby zbędna. Bo kontraktowanie połączeń wziąłby na siebie krajowy przewoźnik kolejowy. Ale to ełckie lobby pokazało, jak skutecznie walczyć o lepsze dla siebie perspektywy. I robi to nadal, bo stara się o łącznik, który połączyłby planowaną Via Baltikę z drogami S -8 i 19, czyli modernizację dzisiejszą drogi 65 Ełk - Białystok.

Stare porzekadło mówi, że podróże kształcą. I dlatego mimo wszystko warto wybrać się raz pociągiem do Kowna, by na trasie z Białegostoku do Suwałk przez Augustów przekonać się, ile Podlaskie straci na innym przebiegu Rail Baltiki. Pod warunkiem, że w końcu powstanie, bo na razie na polskim północno-wschodnim jej odcinku nic nie zrobiono. W przeciwieństwie do litewskiego szlaku, który przestawiono już z szerokich na wąskie tory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny