W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o Domu Pomocy Społecznej przy ul. Świerkowej.
Jego mieszkańcy poprosili nas o pomoc, gdy ich pokoje zaczęła zalewać woda z topniejącego na dachu śniegu. Pod nieobecność pani dyrektor pracownicy nie zrobili nic, aby rozwiązać problem.
- Dzwoniliśmy do kierownika, który zajmował się budową tego dachu, ale nikt nie odbiera - mówi Eugenia Filimoniuk, główna księgowa w Domu Pomocy Społecznej, zastępująca panią dyrektor.
Nam udało się skontaktować z prezesem firmy, który obiecał załatwić sprawę. Ale po wizycie w Domu Pomocy Społecznej zmienił zdanie.
Firma oskarżona niesłusznie
- Remontowaliśmy dach w zupełnie innej części budynku - mówi Edward Chalimiuk. - Tam nie przecieka.
Dodaje również, że nie otrzymał oficjalnego pisma od dyrekcji domu z prośbą o interwencję.
- Chyba wiedzą, że to nie nasza wina, ale nic z tym nie robią - mówi.
Co na to dyrekcja
- Ja się dowiedziałam o tym dopiero po artykule - mówi Grażyna Baziuta, dyrektorka Domu Pomocy Społecznej przy ul. Świerkowej. - Przeczytali go mieszkańcy domu i zadzwonili do mnie. Wróciłam z urlopu chorobowego i natychmiast skontaktowałam się ze strażą pożarną. Tam dostałam namiary na jedną z firm odśnieżających. Ekipa odśnieżyła dach. Faktycznie tę część dachu nie robiła firma Sato.
Problem jednak pozostał, bo nie znaleziono źródła przecieku. Poza tym rynny wciąż są zamarznięte i nie odprowadzają wody z topniejącego śniegu.
Będą czekać do wiosny
- Nie można w nie niczym uderzać, bo są plastikowe i popękają - tłumaczy Baziuta. - Możemy jedynie czekać na słońce, które roztopi lud w rynnach. Wtedy też dopiero będzie można ustalić, dlaczego woda zalewa pomieszczenia.
Dodaje również, że budynek znajduje się w zasobach miejskich i wszelkie inwestycje dotyczące naprawy dachu zależą od urzędu miejskiego.
- Ja mogę jedynie doraźnie to zabezpieczać - mówi Baziuta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?