W Choroszczy dzieci na feriach nie mają czasu się nudzić

Odwiedziliśmy muzeum, ale to nie było zwykłe zwiedzanie - mówi Kamila. - Bawiliśmy się na śniegu, rzucaliśmy śnieżkami i karmiliśmy ptaki. - Mnie najbardziej podobało się ognisko - dodaje Mateusz. - Było bardzo fajnie, bo mogliśmy spędzić czas razem z przyjaciółmi.

Dzieci uczestniczące w feriach zorganizowanych przez Miejsko-Gminne Centrum Kultury w Choroszczy odwiedziły wczoraj Muzeum Wnętrz Pałacowych. Nie była to jednak tradycyjna wizyta w muzeum. Dzieci poznawały pobliski park, rozwiązywały krzyżówki, rysowały, uczyły się, jak rozpoznawać tropy zwierząt, oraz karmiły ptaki. Były także zabawy na śniegu i ognisko.

Po takiej dawce szaleństwa przyszła pora na wysiłek intelektualny, a najlepszym sposobem na ćwiczenie umysłu są oczywiście gry planszowe. Powodzeniem cieszyły się szachy, choć kilku chłopców z zapałem zajęło się budową wieży z klocków.

Dzieci z niecierpliwością oczekują na atrakcje w kolejnych dniach.

- Odwiedzimy Galerię Arsenał i Muzeum Wojska Polskiego. Pobawimy się w Fikolandzie, obejrzymy też spektakl "Świetliki" w Białostockim Teatrze Lalek i wybierzemy się do kina. Będą także zajęcia prowadzone przez Stowarzyszenie na rzecz Kultury i Dialogu oraz wodne szaleństwo w basenie Tropicana w hotelu Gołębiewski - wylicza Przemysław Baczyński z choroszczańskiego centrum.

Ferie w Miejsko-Gminnym Centrum Kultury w Choroszczy to propozycja dla tych wszystkich, których nie stać na wysłanie swoich pociech na zimowiska, a chcieliby zapewnić im dobrą zabawę w gronie rówieśników pod fachową opieką.

- Staraliśmy się, by koszt organizowanych zajęć był jak najniższy, a jednocześnie by były one ciekawe, by dzieci miały szansę wyjechać poza Choroszcz - mówi Przemysław Baczyński.

Ferie i związane z nimi atrakcje przygotowane przez centrum kultury w Choroszczy potrwają do piątku 5 lutego.