Przez ostatni miesiąc granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 2,2 miliona uciekających przed wojną uchodźców. Sporą część z nich stanowią ci najmłodsi Ukraińcy.
Wielu z nich, niedługo po pojawieniu się w Polsce, trafia do tutejszych szkół i przedszkoli. W samych białostockich placówkach uczą się już 663 osoby z Ukrainy - to 173 przedszkolaki, 422 uczniów szkół podstawowych i 68 młodych ludzi w szkołach ponadpodstawowych (dane na 24.03).
To właśnie w stolicy województwa podlaskiego narodził się pomysł na publikację, która pomoże im jak najlepiej oswoić się z nowym miejscem i rzeczywistością.
- W drugim dniu wojny zadzwoniła do mnie Agnieszka Suchowierska, pisarka dziecięca, która prze kilka lat pracowała w naszej szkole i posiadała doświadczenie w pracy z uczniem, który przeżył migrację. Zapytała, co zrobimy, by pomóc dzieciom w przezwyciężeniu trudności adaptacyjnych, które będą na nie czekały po przekroczeniu progu polskiej szkoły. Nie czekałyśmy długo - opowiada Katarzyna Szostak-Król, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 26 w Białymstoku.
Bardzo szybko, bo niecały miesiąc później, na ławach pierwszych ukraińskich uczniów, pojawiły się egzemplarze publikacji „Na dobry początek. Powitalna książka dla dzieci i rodziców z Ukrainy”.
- To książka wprowadzająca uczniów w pewne podstawowe pojęcia i informacje dotyczące Polski – miejsca w którym się znaleźli. Powstała dzięki zaangażowaniu sporej grupy osób dobrej woli - przyznaje Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.
Kseniya Kharchenko, kiedy tłumaczyła publikację, dopiero od pięciu dni przebywała w Polsce.
- Przyjechała tu z Kijowa ze swoim pięcioletnim synem. Kiedy dostała ten tekst, powiedziała, że praca z tym tekstem, tłumaczenie go było dla niej ogromnym przeżyciem, ale też takim uzdrawiającym, bo zobaczyła, że dzieci tutaj w Polsce będą zaopiekowane, będą się naprawdę tutaj dobrze czuły - opowiada dyrektor.
Redakcje ukraińskiego tekstu w schronie pod Kijowem robiła koleżanka Kseni.
– Książka zaprasza dzieci do przeżycia przygody w polskiej szkole. To jest historia chłopca, który ucieka z Kijowa. Przekracza próg polskiej szkoły i spotykają go niesamowite rzeczy, otwarci nauczyciele, uśmiechnięci koledzy i koleżanki. Dostaje też wyjątkowy prezent – breloczek w kształcie bociana. I jak trzyma tego bociana w swojej ręce, to zawsze czuje się tutaj bezpieczniej, dodaje mu to otuchy – mówi Katarzyna Szostak-Król. – Publikacja ma podwójny cel. Pomaga w przezwyciężeniu problemów adaptacyjnych i jednocześnie uczy podstawowych wyrazów i zwrotów przydatnych w nowej polskiej szkole.
Książka została wydana w nakładzie 10 tys. egzemplarzy. Część (około 3 tys.) trafi do białostockich szkół. Pozostałe książki zostaną przekazane do innych polskich miast.
Wydanie książki zostało sfinansowane przez Miasto Białystok, Unię Metropolii Polskich i Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe.
Do Szkoły Podstawowej nr 26 w Białymstoku od kilkunastu lat trafiają uczniowie z doświadczeniem migracji. Do momentu wojny w Ukrainie, w placówce uczyło się ponad 70 dzieci różnych stron świata, m.in. z Czeczeni, Białorusi czy Afganistanu. Publikację "Na dobry początek..." dostali uczniowie działającego w SP nr 26 oddziału przygotowawczego.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
